jakbym o sobie czytał. 
z kierunkiem na ten wątek "dziecka" zaby zawsze móc coś nowego. 
mazy mi sie aktorstwo, spiewanie itp i wzasadzie tylko to mnie trzyma i do tego dąże. 
myślę że jakby udało się zyć tylko artystycznie to by mnie szczęście uleczyło. 
a narazie przeciągam linę codzienności, czasem do 14 czy 15 w łożku 
chetnie podyskutuję z fachowcem na ten temat na forum.