przeczytałam masę artykułów na temat NN, stąd wiem że to o mnie mowa ;]
już jakiś czas temu podejrzewałam że jest coś ze mną nie tak
moje objawy to:
- w sklepach nie biorę rzeczy, które stoją z przodu albo na wierzchu (przecież tyle ludzi je dotykało!) , zawsze wygrzebuje gdzieś skądś tam;
- segreguję zakupy, np. paniczny strach ogarnia mnie na myśl, by do jednej siatki włożyć np. czekoladę i jogurt;
- wolę się poobijać o wszystkich w autobusie niż dotknąć którąś z tych rur ;] mogę ewentualnie oprzeć się o kasownik;
- staram się nie dotykać klamek, jeśli już muszę, to od razu myję ręce (zawsze nosze przy sobie chusteczki nawilżane);
- klapę od wc otwieram nogą ;] siadam tylko w domu i u babć;
- mam awersję do metalowych sztućców w restauracjach itd, zanim nie wytrę ((pomimo iż nie są brudne)), nie zjem;
- unikam dotyku innych osób, kiedy jadę np autobusem i ten dotyk jest nieunikniony - słucham muzyki, by skupić się na jednym zmyśle i ignorować drugi;
- namiętnie czytam, wszystko, wszędzie, gdzie tylko widzę jakiś napis;
- czytając jakiś tekst ((szczególnie uciążliwe było to na maturze, kiedy po przeczytaniu całego tekstu źródłowego nie wiedziałam z niego kompletnie nic ;])) często myślę wtedy o czymś innym i dupa ;] ;
- wracając już, do domu, zawsze wpadam w panikę czy aby na pewno przekluczyłam drzwi;
- nienawidzę zmian; kiedy kupuję coś nowego do pokoju przeżywam katusze, bo muszę coś przestawić, potem przez kolejne dni również;
- nie odpuszczę kiedy nie dojdę do sedna sprawy, problemu itd; będę tak długo myśleć aż wymyślę;
- wszystko muszę mieć poukładane, posprzątane;
- często przed snem jak się nakręcę to myślę i myślę i myślę o śmierci; kończy się to różnie;
- namiętnie sprawdzam czy wszystko mam;
- odchodząc z jakiegoś miejsca zawsze się odwracam, bo może coś zostawiłam;
- pomimo iż wiem że to irracjonalne, myślę o czymś i wkręca mi się to do tego stopnia, że jestem przekonana że to prawda;
myślę, tzn. jestem pewna, że jest to skutkiem mojego chorobliwego dążenia do perfekcji.
a także fobii przed zarazkami, przesadnej fobii.
zastanawiam się nad jakąś terapią ale nie chcę łykać psychotropów po których będzie mi gorzej albo że po ich odstawieniu wszystko wróci.