Watpie, czy zdecyduje sie na terapie (brak $ i ochoty na obnazanie sie przed obcym czlowiekiem) ale szukam osob do pogadania, ktore zmagaja sie z podobnym problemem. Zawsze bylam spokojnym wrazliwym dzieckiem stojacym z boku, wszyscy naokolo zachwycali sie jaka to jestem grzeczna dziewczynka. Mowilo sie tez, ze z tego wyrosne. Mam 23 lata i malo tego, ze nie wyroslam, ale mam wrazenie, ze chorobliwa niesmialosc sie u mnie poglebia. Nigdy nie mialam paczki znajomych ale dobrze mi bylo samej ze soba. Niestety, kiedy wypadaloby w koncu dorosnac, miec odwage zawierac kontakty i pracowac wsrod ludzi zarabiajac na siebie, moja niesmialosc mi to totalnie uniemozliwia. Nie potrafie rozmawiac z ludzmi, w ich towarzystwie robie sie nerwowa, jestem "nieswoja", mam "nieszczery" (tak to wyglada ale to z nerwow) usmiech na twarzy. Mimo tego wieku nigdy nie pracowalam - sama mysl o tym, ze mialabym isc na rozmowe kwalifikacyjna paralizuje mnie. Bylam wychowywana pod kloszem i wine zrzucam przede wszystkim wlasnie na wychowanie - wyroslam na niezaradna zyciowa mimoze. W niektorych, banalnych sytuacjach np. zalatwienie jakiejs sprawy czy wizyta u lekarza odczuwam b. szybkie bicie serca (czasami tylko po tym rozpoznaje, ze moj organizm jest w stresie kiedy mnie sie wydaje, ze jest w miare ok; dostaje tez czerwonych plam na dekolcie - chociaz akurat to mam po mamie, siostra, ktora nie ma problemow ze soba ma podobnie jak sie zdenerwuje). Czasami dostaje jakby dreszczy, widoczne za bardzo nie sa, ale je odczuwam. Przeszkadza mi to szczegolnie, ze boje sie pojsc do pracy, a trzeba jakos zyc. Ostatnio odpisal mi jakis facet na ogloszenie przez internet a ja juz zdazylam sie zdenerwowac Zeby zabrzmiec zalosniej - potrafie czuc sie skrepowana nawet w obecnosci osob ode mnie mlodszych, np. chcialam dawac korepetycje dzieciom i mlodziezy ale chyba nie dam rady Nie lubie zabierac glosu na zajeciach na uczelni, dlatego jesli aktywnosc sie liczy do oceny to na tym trace kilka procent :/ Miewam dni, kiedy czuje sie odwazniejsza ale szybko to mija. Jesli ktos ma podobny problem niech odpisze tu, cokolwiek zechce... Zauwazylam, ze wiele osob tutaj zna sie dobrze na lękach itd - czy opis mojej niesmialosci klasyfikuje sie do jakiegos zaburzenia o jakiejs specjalnej nazwie? )