Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kasia_

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kasia_

  1. Kasia_

    witam

    Hej! Wiem z doświadczenia, że dobra psychoterapia działa cuda, oczywiście nic nie przychodzi łatwo wszytko to ciężka praca nad sobą. Do dobrej psychoterapii potrzebny jest kompetentny i doświadczony psychoterapeuta a o to bywa trudno. W swoim życiu spotkałam 5 z czego 2 było naprawdę ok. i pomogli mi bardzo. Jeden był z państwowej poradni i miałam straszne problemy z terminami wizyt bo oczywiście kolejki. Teraz znalazłam super psychologa ( właściwa osoba na właściwym miejscu) ma doświadczenie i świetne podejście do człowieka. Niestety prywatnie 100 za wizytę, ale dostępny zawsze i też na maila, gdy tylko czuje, że coś się dzieje mogę napisać albo spotkać się osobiście. Mam za sobą już ponad 7 miesięcy spotkań i czuje że nareszcie zaczynam panować nad depresją i emocjami. No i obeszło się bez leków, wspólnie zadecydowaliśmy że ze względu na rodzaj mojej pracy i tryb życia spróbujemy to okiełznać bez farmakologii. Udaje się, ale moja dolegliwości troszkę inne od twoich i tu pewnie leki będą potrzebne ale ja nie lekarz więc… :) Niestety, jeśli chodzi o psychiatrów też trzeba uważać, bo niektórzy to paskudni wypisywacze, co nawet porządnego wywiadu nie przeprowadzą tylko dają receptę i już, nie myśląc, jakie to będzie miało konsekwencje. Ja zaczęłam od psychologa, powiedział że jeśli uzna że jednak włączyć leki wyśle mnie do dobrego psychiatry. Jestem z Olsztyna, więc daleko, jeśli chodzi o konkrety to nie pomogę, ale wiem na pewno, że trzeba szukać pomocy i walczyć z choróbskiem bo warto. Życzę siły i cierpliwości :)
  2. Kasia_

    Witam!!

    Dzięki Dzięki Bardzo za wszystko :)) Mijają dni a ja czuje się już trochę lepiej. Lżej się oddycha pogoda też troszkę lepsza, słoneczko wygląda podświetla pięknie te resztki kolorowych liści co nie dały się ostatnim wichurom. W tle delikatna Morcheeba – ( ), zwykle niedziele nie budzą we mnie pozytywnych uczuć , często to dni „leniwej pustki” dzisiejsza ma treść.A ja potrzebuje treści, sensu bardziej niż kiedykolwiek. Treść daje siłę do życia :) Bo KOCHAM TO ŻYCIE BARDZO tylko czasami zapominam o tym w natłoku spraw, myśli, odczuć. Przytulam mocno. Pozdrawiam! Kasia
  3. Kasia_

    Witam!!

    Witam!! Jestem tu ponieważ czuje się bardzo samotna ze swoimi problemami mam nadzieje, że odnajdę tu troszkę wsparcia i zrozumienia. Żyjemy w społeczeństwie gdzie organizuje się kampanię trąbiące jak ogromny odsetek ludzi cierpi na zaburzenia depresyjne, nerwice etc. Ale jak przyjdzie co do czego to większość ludzi odcina się od tego problemu i udaje że nie istnieje często nawet jeśli dotyczy go to osobiście. Ja na depresje cierpię od ponad 10 lat nie jest to ta „duża” depresja, zdiagnozowano mi depresję egzogenną czyli łapie mnie po jakim stresie konkretny a że jestem wrażliwa bardzo to łapie dość często i narosło wokół tego troszkę innych problemów. Bardzo doskwiera mi brak zrozumienia ze strony najbliższych , w zeszły roku przed obroną pracy magisterskiej dużo pracowałam doszły do tego problemy osobiste zwróciłam się do mamy bo sama już nie wiedziałam co mam robić czułam że rozlecę się na kawałki. Usłyszałam wtedy że jestem zbyt miękka że wymyślam sobie problem… a mi wystarczyło by wtedy żeby była przytuliła… Mimo wszystko jakoś to dźwignęłam obroniłam się znalazłam lepszą pracę, dobrego psychoterapeutę. Chodzę do niego od lutego, zrobił mi dokładne badania co potwierdziło wcześniejsze diagnozy i mnie troszkę uspokoiło bo przynajmniej wiem co mi jest dostaje konkretne zalecenia, wiele spraw i mechanizmów depresji mi wytłumaczył, zdecydowaliśmy że spróbuje bez leków to okiełznać . Teraz czuje że złapał mnie kolejny dołek, kolejna fala…cięgnie się już prawie miesiąc- ciągły smutek, płacze jak bóbr z byle powodu, budzę się o 3 i koniec spania więc łażę nieprzytomna, wszystko mam generalnie w t… A tu trzeba pracować uśmiechać się do ludzi- praca zazwyczaj daje mi dużo satysfakcji- jestem fizjoterapeutką pracuje w hospicjum i w przychodni a do tego potrzebna energia taka pozytywna. Trzeba „dziwi gać” ludzi bo przecież 90% sukcesu w walce z bólem i chorobą to psychika. Niestety jak sama jestem w kiepskim stanie to wymiękam i z trudem zwlekam się łóżka rano. Psycholog sobie wyjechał- termin wizyty 30 listopad!!! Jestem SAMA… najgorsze wieczory i jak budzę się w nocy. Takie osamotnienie to chyba najlepsze paliwo dla lęków i depresji. Więc proszę o wsparcie, przytulcie wirtualnie chociaż :) Pozdrawiam!!! Kasia
×