Witam, jestem kolejną osobą, zwraca się z pytaniem o to, co z nią jest nie tak.
Nie wiem, jak mam to wytłumaczyć. Trwa to raczej niedługo. Wygląda to tak jakbym uroiła sobie w głowie jakieś dziwne zjawisko. Jakby siedziała w niej taka kulka, chmurka, nie wiem, co to jest, ale potrafię ją obkręcać (także dookoła głowy), zmieniać kształt. Nie sprawia mi to jakiegoś bólu, tylko po prostu tam jest. Wiem, że to nie jest normalne powiedzcie mi czego to może być objaw?
Dodam od razu, że mam 16 lat, i ogólnie od dłuższego już czasu obawiam się o swoją normalność. Moje życie jest pełne różnych dziwnych zachowań, sprzeczności. Już kiedy byłam mała to czułam się inna od swoich rówieśników i układałam sobie różne teorie na ten temat.
Błagam tylko, nie piszcie, że jestem jeszcze niedojrzała, albo, że buzują we mnie hormony... Ja naprawdę czuję, że coś niedobrego się ze mną dzieje. Często miewam stany depresyjne. Wiem jak to jest, kiedy się pragnie umrzeć. Wiem, jak to jest, kiedy się nie możesz dopasować do środowiska, z którym obcujesz.
Mogłabym napisać o sobie jeszcze dużo więcej, ale i tak się już dosyć rozpisałam.
