Skocz do zawartości
Nerwica.com

anussc

Użytkownik
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia anussc

  1. Witam Od kąd przeprowadziłam się na swoje to sprzatam codziennie, myje podłogi nie lubie mieć brudno wczesniej tak nie było nie sprzatałam nie prałam i nawet nie prałam a teraz chodze jak nakrecona i sprzatam nawet jak jestem zmeczona to wyłapie coś i od razu musze to zetrzeć.. Czy to jest coś nie tak ze mną?? Bo nie którzy sie dziwią że z takiej jakby bałaganiary stałam się pedantką
  2. ostatnio próbowałam przestać sobie wyrywać skóre no i dobrze mi szło do czasu , zrobiłam to nie umyślnie dopiero po chwili spostrzegłam że to robie ;/ echh męczy mnie ta sytuacja
  3. Przechodziłam przez to kilka lat temu w sumie od kąd pamiętam nie lubiałam spodniczek sukienek i podobały mi się kobiety bardziej niż mężczyzni hmm może to poprostu taki wiek że są rózne w głowie myśli itd. Kiedyś się nawet "zakochałam" w dziewczynie ale przez internet i przez jakiś czas mnie trzymało myślałam że żyć bez niej nie będę mogła i że jestem lesbijką ale wszystko się unormowało. Każdy no może nie każdy ale na pewno wiekszość przechodzi przez taki etap w swoim życiu że sam nie wie czy jest bi les czy hetero. Ja dałam sobie z tym radę nadal podobają mi się kobiety ale nie w takim stopniu żeby się zakochiwać lub związywać, mam narzeczonego od 2lat jestem szczęsliwie zakochana i może poprostu trzeba znaleźć odpowiednia osobe żeby przystosować się do życia w tym społeczeństwie..
  4. Sprawa wyglada na dzień dzisiejszy tak że jest poprawa aczkolwiek mama nadal jest w szpitalu wraca powoli do siebie, jest to halucynoza alkoholowa bardzo zabawna diagnoza gdyż moja mama nie jest alkoholiczką a ostatni raz piła w sylwestra no ale cóż latami to się może odkładać i z tąd są te głosy
  5. Byłam u mamy wczoraj i dziś w szpitalu takze w porównaniu do środy to jest niebo a ziemia, nie jest jeszcze tak idealnie ale mama z ludzmi rozmawia, nie ucieka, nawet żartuje , rozmawiała ze mną o tym jak sobie radze sama w domu, że bardzo chce z tego wyjść i czuje sie lepiej chociaz po lekach to widać że jest taka pijana, bo to słonia by powaliło , ale mówi do rzeczy , przytyło jej się nawet troche.. No także powoli do przodu
  6. No moja mama to dla zabawy robiła a potem sie w to wkreciła no ja na poczatku tez ale szybko przestało mnie to bawić a ona dalej tym wachadełkiem sie bawiła, te psy mówiły do niej żeby do nich przyszła no teraz nie wiem jakie ma głosy bo mi nie mówiła ale na poczatku to była tragedia , mówiła do siebie i wogóle.. Schudła , zaczela wiecej palić , w nocy czasami nie mogla spac otwierała okna bo jej duszno było nie mogla sobie znaleźć miejsca i ciagle chodziła. Jutro jade do niej do szpitala i troche sie boje bo nie wiem jak bedzie, ale trzeba wierzyc ze w końcu sie ułozy i bedzie lepiej
  7. No co do egzorcysty to mama była już na samym poczatku no i on mówił żeby się modlić i że nie jest to opętanie , poprostu jest potrzeba leczenia się u psychiatry
  8. No na poczatku to słyszała jak psy do niej gadają itd itd, no od tego ją zaczeła boleć głowa i troche sie podłamała ale od tamtego tygodnia jakoś zaczeła z tym walczyć wychodziła do ludzi i rozmawiala wiecej ze mna, ale że sama z tym sobie nie poradzi no to poszła do szpitala. No na poczatku była u księdza ten kazał jej się modlić no i na poczatku to była tragedia uwazała ze duchy do neij przychodza ze cos ją opetało ale potem stwierdziła ze to raczej sprawa dla psychiatry ale nie chciala do niego isc bo uwazala ze ją uznają ludzie za wariatke no ale postanowiła w końcu że sie bedzie leczyła
  9. Tzw wachadełkiem, np z pierścionka wróżyłysmy przywiazywałyśmy go do nitki i żeby pokazywal "TAK" albo "NIE" głupota bo sama się tez dałam w to wciągnąć no ale mama w końcu zdecydowała się na leczenie i poszła wczoraj do szpitala niby mówiła mi że te głosy są mniejsze ale jaka jest prawda to wie tylko ona
  10. no ja nie wytrzymalam i znowu zaczelam się drapac ech no bede próbowała bez tabletek z tym dac rade w końcu mi się uda choć wątpie ale próbować trzeba
  11. NO własnie dopiero po wrózbach zaczeła sobie wróżyc no ja też wrózyłam ale mama bardziej no i zaczęla słyszeć głosy no tzn ja też słyszałam te głosy ale ja sobei z tym sama dałam rade no a mama to próbowała próbowała aż w końcu wczoraj do szpitala postanowiła iść no i walczyć postanowiła z tym w szpitalu.. I boje się co to będzie
  12. Nie wiem czy są leki bo ja to mam od dziecka że tak sie drapie i nawet sie nie leczyłam na to bo myślałam że to poprostu tak z nudów a to nerwy człowiekowi spokoju nie dają
  13. no tak moj narzeczony to samo robi bije mnie po rękach żebym nie drapała, moze kiedys nam się uda to powstrzymać ja w to wierze bo dość mam tego drapania
  14. No ja tez gryze policzki albo obgryzam wargi ;/ ech co za masakra, teraz to ja mam takie nerwy że szok nawet nie zauwazam jak mi reka leci do drugiej żeby rozdrapać strupa
  15. no ja co do twarzy to się powstrzymuje ale co do rąk to cie rozumiem bo to jest masakra nawet teraz próbuje się powstrzymać ech nerwy mi nie dają spokoju
×