Skocz do zawartości
Nerwica.com

Laszlowegeta

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Laszlowegeta

  1. TET pamietasz twoja diagnoze """"oboje jesteście chorzy"""" a Ja przynajmniej SAm poradzilem sobie ze swoimi problemami i nigdy nie musialem isc do psychaitry jak TY i brac lekow psychotropowych jak TY i kto tu jest CHory ???latwo Ci widze jest oceniac innych bo sie na nich wyzywasz za swoje niepowodzenia zyciowe ,ladnie to tak??? nie znasz mnie , nie wysluchales co mam do powiedzenia a patrzysz na mnie z gory to swiadczy tylko o twoim wysokim ilorazie inteligecji zreszta juz wczesniej czytalem twoje wypowiedzi...
  2. dziekuje za zrozumienie , ...nie gniewam tez jestem impulsywny i mam slabe nerwy ...
  3. uzywanie gornolotnych przymiotników tez nie zrobi z ciebie intelektualistki ... dziekuje za zainteresowanie i diagnoze
  4. :-D nie nie koniecznie ... ja nie pale
  5. CieńMgły dziekuje ci za slowa ktore napisalas odrazu dodaly mi otuchy , tylko ja juz przez to wszystko przechodzilem mowiac jej ze jej nie kocham powiedziala mi zebym jej tylko codzdiennie o tym nie przypominal ,... bo ona o tym wie i tu sluszna uwaga skoro z nia mieszkam to mysli ze ja kiedys pokocham tak sie nie stanie , juz miesiac temu chcialem wyjechac za granice ale sie nie udalo bo bycie tu niczego nei rozwiaze musze sie spakowac i wyjechac jak najdalej sprobuje jeszcze w angli i norwegii mam kilku znajomych .... musze to przerwac bo sie wykoncze ...
  6. TET ale twoja elokwetna wypowiedz swiadczy tylko o twoim wysokim ilorazie inteligecji i poziomie intelektualnym , nie znasz mnie a oceniasz " oboje jestescie chorzy """ pieknie napisales nie stac cie na wiecej ???....to trudna sytuacja latwo jest komus powiedziec niz zrozumiec darowal bys sobie ,,,...
  7. Widze ze sie ktos zainteresowal wiec ci cos napisze ... jestem wobec niej szczery i ona o tym wie ze jej nie kocham, nigdy tez jej nie powiedzialem ze ja kocham ani tez jej nie kochalem i mimo to ona mnie obsesyjnie kocha . to jest chore...ale ona sie na to godzi skoro ze mna jest mecza mnie potworne wyzuty sumieni bo nie potrafie odejsc a ona tyle dla mnie poswiecila .zostawila prace w ktorej byla szczesliwa zeby tylko byc ze mna .mam przez to straszne wyzuty sumienia ..cala ta sytuacja doprowadzila mnie na skraj zalamania nerwowego i przez ostatnie miesiace siadlo mi zdrowie .... musze to zakonczyc ale nie mam sumienia ona jest taka dobra , juz tyle razy probowale m nie pozwala mi odejsc mowi zebym tylko z nia byll bozzzeeee co za chora sytuacja ...
  8. ja jestem nieszczesliwy bo zyje w zwiazku z kobieta ktorej nie kocham , wiem latwo jest powiedziec odejdz ale nie moge bo jestem w pewien sposob od neij uzalezniony nie mam mieszkania , nie moge tez liczyc na nikogo,.. nie moge jej tez zdradzic bo bylo by to nie zgodne z moim sumieniem ,juz jestem w takiej desperacji ze wezme zeczy i wyjde z domu bo mieszkanie pod mostem wydaje mi sie mniej przerazajace niz bycie w tym chorym zwiazku ,nie ma chyba nic gorszego niz byc z kims kogo sie nie kocha... ktos powie co ja mam za problemy ..
  9. vanderlei respekt ... przeczytalem twoj post i bardzo mi sie podobal i mysle podobnie szukamy przyczyny czytamy chodzimy na terapie doszukujemy sie , leki ,depresja wszystkie objawy i skutni sa nam dobrze znane . Bardzo mi sie podoba twoje pozytywne myslenie i samo to ze tak ladnie napisales dodaje otuchy i zaraza pozytywna energia.zycze wszystkim tego aby raz na jakis czas wyjsc na srodek rynku zapalic papierosa lub mocno oddychnac nic sie nei stanie nie zemdlejecie , nie zaslabniecie a jesli to i tak naprawde nei mamy na to wplywu kiedy umrzemy zacznijcie zyc........
×