Natrectwa mam od jakichs 4 moze 5 lat, jednak byly to male natrectwa lub akie, ktore zawsze umialem sobie sam przezwyciezyc, wytlumaczyc ominac. Sa to natrectwa rozne, najczesciej religjne (zaczelo sie chyba od ogladniecia filmu egzorcyzmy emili rose). Moze podam jakies przyklady..npp zakladam meila podczas zakladania meila pomyslalo mi sie, ze to szatanski meil, albo w ogole cos o szatanie i juz musze zakladac od nowa powtarzajac sobie pod nosem ze "to jest email jezusowy" to jeden z przykladow. Ale dotychczas zawsze jakos sobie z tym radzilem.
Od wczoraj mam natreta ktory mnie ryje jak nic od dawna i nie umiem go ominac. Otoz przypomnialo mi sie, ze jak zakladalem gg killka lat temu to pomyslalem cos o szatanie(nie mam pewnosci) i nie jestem pewien czy potem nie zalozylem innego emaila, ale i tak mnie to ryje strasznie. Mam ochote usunac gg, nk (gdzie byl podany moj nr gg)(bardzo lubie ten portal) i email (bo byl na nk gdzie bylo gg). Ryje mnie to bo wiem, ze zalozenie tych rzeczy od nowa teraz bedzie sie wiazalo z powtarzaniem zakladania po 20 razy i niewiadomo ile powtarzania "ze to jest jezusowe".
Inaczej jestem przekonany, ze beda do mnie dochodzily pozmieniane wiadomosci itd.
Co najgorsze nawet jesli wytlmacze sobie, ze nie beda to inne wiadomosci, to doluje mnie to, ze nie chce miec gg, ktore bedzie mi sie kojarzylo z szatanem itd.(to akurat chyba nie jest natrectwo i to mnie najbardziej sklania ku usunieciu)
Dodam, ze w niektore z tych rzeczy naprawde wierze...
Pozdrawiam tych, ktorzy przeczytali...
To nerwica natrectw czy jakas choroba przychiczna? I do kogo powinienem sie udac? zalezy mi na leczeniu bezlekowym o ile to bedzie mozliwe...(dotychczas nic z tym nie robilem, bo nie utrudnialo mi to strasznie niczego i w sumie to mi jakos bardzo nie przeszkadzalo)
[Dodane po edycji:]
Odnosnie tego gdzie sie udac, zalezy mi, zeby to bylo darmowe, bo nie chce mowic rodzicom i chcialbym to zachowac w tajemnicy poki co