Skocz do zawartości
Nerwica.com

anolnik

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia anolnik

  1. Tak święta racja. To że mąż jest w domu to tak na prawdę jak by go nie było, albo nawet gorzej bo trzeba tańczyć tak jak on zagra, tzn. nie przeszkadzać w jakikolwiek sposób a najlepiej by mu było jakbyśmy wszyscy znikli z domu.Z rozstaniem to chyba najlepsze wyjście, bo jak tak dalej będzie się zachowywał to moja przygasająca do niego miłość zmieni się w nienawiść, a mając wspólne dzieci to raczej niewskazane. Nad pójściem do psychologa już się zastanawiałam i doszłam do tego, że może jednak warto może pomoże mi spojrzeć na mój problem jakoś inaczej. Do psychologa zamierzam również przejść się z córką bo zaczyna mieć problemy z koncentracją i przy czytaniu problemy z paroma literkami (właśnie idzie do drugiej klasy). Może dowiem się jaki wpływ mamy na nią i co zrobić, żeby jej pomóc.
  2. Mam problem, ponieważ mój mąż uzależniony jest od gry na PSP3. Jesteśmy ze sobą już prawie 15 lat (oboje mamy trochę po 30-stce) mamy dwoje dzieci 8 lat i 15 miesięcy. Maż po pracy całymi godzinami (również nocą) przesiaduje przed telewizorem z padem w ręku i gra z ludźmi z całego świata. Podczas tego grania jak mu coś nie idzie to strasznie się denerwuje: przeklina, warczy na dzieci a co najgorsze rzuca padem i innymi rzeczami, które ma właśnie pod ręką. Boję się, że w końcu, któreś z dzieci może przypadkowo oberwać jak będzie w zasięgu jego ręki lub nogi. Tak jest zafascynowany tą grą, że nawet już prawie nic nie je. Całymi dniami chodzi podminowany z chęcią odgrania się. (dobrze, że to nie kasyno :)) Mam już tego serdecznie dość! Próbowałam rozmawiać z nim, ale on nie chce nawet słyszeć o rozmowie. Prosiłam byśmy razem poszli do psychologa, ale powiedział, że ja jestem chora i mogę tam iść jeśli chcę.Tak zupełnie serio powiedziałam mu, że skoro nie chce ze mną rozmawiać to nasza dalsza przyszłość nie ma sensu, a on nic sobie z tego nie zrobił i powiedział, że w ciągu dwóch m-cy sobie coś znajdzie-ciekawe? Kocham go, ale tak dalej być nie może on jest cholernym Egoistą-zawsze taki był i w tym wszystkim najbardziej szkoda mi dzieci. Starsze dziecko mówi mi, żebym rozeszła się z tatą, że damy sobie radę (wiem, że na pewno damy), że ona czuje się bezpieczniejsza ze mną niż z tatą. Przykro coś takiego słyszeć z ust 8-letniego dziecka, które potrzebuje obojga rodziców do szczęścia, a nie obecnie zdołowanej matki i egoistycznego ojca, który po za swoimi potrzebami świata nie widzi. Proszę poradzcie co mam zrobić.
  3. Mam problem, ponieważ mój mąż uzależniony jest od gry na PSP3. Jesteśmy ze sobą już prawie 15 lat (oboje mamy trochę po 30-stce) mamy dwoje dzieci 8 lat i 15 miesięcy. Maż po pracy całymi godzinami (również nocą) przesiaduje przed telewizorem z padem w ręku i gra z ludźmi z całego świata. Podczas tego grania jak mu coś nie idzie to strasznie się denerwuje: przeklina, warczy na dzieci a co najgorsze rzuca padem i innymi rzeczami, które ma właśnie pod ręką. Boję się, że w końcu, któreś z dzieci może przypadkowo oberwać jak będzie w zasięgu jego ręki lub nogi. Tak jest zafascynowany tą grą, że nawet już prawie nic nie je. Całymi dniami chodzi podminowany z chęcią od grania się. (dobrze, że to nie kasyno :)) Mam już tego serdecznie dość! Próbowałam rozmawiać z nim, ale on nie chce nawet słyszeć o rozmowie. Prosiłam byśmy razem poszli do psychologa, ale powiedział, że ja jestem chora i mogę tam iść jeśli chcę.Tak zupełnie serio powiedziałam mu, że skoro nie chce ze mną rozmawiać to nasza dalsza przyszłość nie ma sensu, a on nic sobie z tego nie zrobił i powiedział, że w ciągu dwóch m-cy sobie coś znajdzie-ciekawe? Kocham go, ale tak dalej być nie może on jest cholernym Egoistą-zawsze taki był i w tym wszystkim najbardziej szkoda mi dzieci. Starsze dziecko mówi mi, żebym rozeszła się z tatą, że damy sobie radę (wiem, że na pewno damy), że ona czuje się bezpieczniejsza ze mną niż z tatą. Przykro coś takiego słyszeć z ust 8-letniego dziecka, które potrzebuje obojga rodziców do szczęścia, a nie obecnie zdołowanej matki i egoistycznego ojca, który po za swoimi potrzebami świata nie widzi. Proszę poradzcie co mam zrobić.
×