Potrzebuje pomocy. Od 3 miesięcy występują u mnie dziwne objawy . Z góry przepraszam za napisanie tego tematu w złym miejscu , ale poprostu nie wiem gdzie go umieścić. Ciągle liczę, wszystko. Gdy nie jest to parzyste np. ilość książek na półce odejmuje bądź dodaje jedną. Ostatnio nawet kupiłam 6 książek tak aby na każdej półce byął parzysta liczba. Gdy tego nie zrobię cuję się , źle , dziwnie , jestem nerwowa. Następną rzeczą jest układanie. Układam wszystko tak aby było symetryczne. Tak aby wszystko wyrównać, w pewien sposób także połaczyć, np. w szkole siędzę sama [ mam 14 lat ] na jedenj stronie układam na sobie potrzebne mi do lekcji podręczniki [ których musi być oczywiście parzysta liczba ] a po drugiej inne tak aby wszystko "wyrównać" . Gdy idę do szkoły bądź gdziekolwiek liczę buty. A konkretniej kolory. Gdy idę gdzieś buty brązowe, a gdy wracam carne. Kiedyś gdy szłam do szkoły mijałąm pijaka który miał dwa buty inne . Jeden był brązowy . Przez tydzień nie mogłam się "pozbierac" . No i dotykam. Gdy zamykam drzwi muszę dotknąć klamki , gdy wyłączam kuchenkę palników itd. Nie wime co się ze mną dzieje . Nie mogę tak żyć. Czy może ktoś z was wie jak nazywa się ta chorobą ? Jak to się leczy ? Co ja mam robić ?
