Na początek chciałabym się przywitać:)
Jestem już zmęczona swoimi stanami nerwicowymi:/
Do niedawna myślałam,że cierpię t"tylko" na nerwicę natręctw ->która bardzo daje mi się we znaki.Miewam natrętne myśli w stylu ,że "kiedyś bedę kaleką,napewno kogoś zabiję itp".
Jednak do nerwicy natręctw doszła jeszcze jedna odmiana mianowicie ->n.neurasteniczna.
Nie wiem już co zrobić ze sobą.Ciężko mi:(.
Uch...niech mnie ktoś przytuli:(