Skocz do zawartości
Nerwica.com

szukająca pomocy

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez szukająca pomocy

  1. Długo zastanawiałam się czy napisać, ale męczę się już parę lat z tym problemem, rozmawiałam już o tym z moim mężem ale on twierdzi że problem jest tylko w mojej głowie i sama muszę się z nim uporać. Pewnie tak jest ale ostatnio wyjeżdżając z parkingu czekałam aż przejedzie tir, i naszła mnie myśl że wystarczy spuścić sprzęgło i będzie po kłopocie, jednocześnie zaczęłam myśleć o mojej 9-letniej córeczce, że jej nie mogłabym tego zrobić. Mój problem zaczął się mniej więcej 5 lat temu, byłam w sklepie z córeczką, miała 3-4 latka (nie pamiętam dokładnie kiedy to się zaczęło), córka uwielbiała ważyć warzywa i bawić się ceną klejącą się do ręki, warzywa odkładałyśmy a ceny zostawały na małych rączkach. Na początku mi to nie przeszkadzało ale po pewnym czasie zaczęłam się tym denerwować i pewnego dnia postraszyłam ją ochroniarzem i pokiwałam ręką, ochroniarz to zauważył i czekał na nas przy kasie, przyszła na nas kolej i on coś mrugnął do kasjerki, zapytałam czy coś nie tak, a on że nie. Czułam się jak złodziejka. Po powrocie do domu opowiedziałam wszystko mężowi,mąż stwierdził ze przesadzam i że nic się nie wydarzyło, przy kolejnej wizycie w sklepie nie omieszkałam wskazać go mężowi i oczywiście w momencie jak ochroniarz to widział. Po pewnym czasie zapomniałam o tym incydencie, trudno mi powiedzieć na jak długo, rok, dwa a może kilka miesięcy. Mam wrażenie że w sklepie ochroniarze mnie pilnuję, obserwują, zakupy stały się dla mnie koszmarem. Dodatkowo znam kilku ochroniarzy z mojego miasteczka(miasteczko niewielkie, wszyscy się znają i wszystko o sobie wiedzą), ponieważ pracowałam w instytucji gdzie byli zatrudniani,teraz pracują w sklepach jako ochrona, którzy, jak mi się wydaje na ulicy odwracają głowę by nie musieć odpowiedzieć mi dzień dobry. Parę dni temu wróciłam z wczasów, gdzie udało mi się zrelaksować, ale powrót i zakupy w sklepie momentalnie przywróciły mój stan. Nie wiem co robić, czuję się złodziejką, w sklepie staram się nie zastanawiać się nad zakupami, czytać opisów by nie wyglądać jakbym coś chciała schować do torebki, najlepiej wejść, wziąć co potrzebne i uciec jak najdalej.
×