Skocz do zawartości
Nerwica.com

toomek16

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez toomek16

  1. Witam, Mam chyba podobny problem do Waszego. Gdzie powinienem się z tym udać? Jak długo może potrwać leczenie? Proszę o odp.
  2. Hubert_10 "14-15 lat czułem się zupełnie normalny. Wówczas sam zacząłem tworzyć sobie w głowie pewne " systemy ", postawy wobec których powinienem funkcjonować i zacząłem je układać sobie w głowie w pewnych schematach i starałem się je wdrażać w życie." U mnie wszystko zaczęło się tak samo. Chociaż nie odróżniałem się specjalnie od innych, chciałem się zmieniać. Chciałem być najlepszy. Stawiałem sobie jakieś głupie "cele", np. Jak postanowiłem, że będę skupiony w 100% na lekcji, to musiało tak być, jeśli zamyśliłem się na chwilę, potrafiłem się za to dołować. Albo po prostu zastanawiałem się po lekcji, czy na pewno ją w 100% spożytkowałem. Oczywiście tych "działań" było więcej. Kiedy ja dałem sobie z tym spokój, okazało się, że to nie daje mi spokoju. Od jakiegoś roku już wiem, że mam poważny problem, ale nic z nim nie robię. Miałem już dużo rodzajów natręctw. Czasem mam dni fatalne, czasem średnio dobre, czasem dobre, nawet bardzo dobre - oczywiście takie są rzadko. marzenka22 "...moim problemem jest myślenie o tym, że myślę. Zastanawiam się czy ktoś z Was tak ma.., że np. macie jakąś natrętną myśl, ale przejmujecie się tym, że ona jest lub, że znowu się pojawi. Nie samą myślą konkretnie, ale tym, że o niej myślicie. Nieustannie myślę o tym, że myślę o problemie. Myślę o tym co mi jest, czy zwariowałam, jak długo to będzie trwało, analizuję problem, zaczynam wymyślać jakieś taktyki, żeby się tego myślenia pozbyć, ale to nic nie daje tylko jeszcze bardziej się nakręcam" Mam chyba to samo. Jak mam ataki myślenia, nie potrafię się na niczym skupić, tylko myślę. Czuję się, jakbym miał zapchaną głowę. Ciężko mi cokolwiek robić. Myślę w ten sam spoób, co Ty. Myślę, o tym, że mam problem, co teraz zrobić, itp. Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że muszę się uczyć, ale nie mogę, mam już spore zaległości. Do kogo się zgłosić, do psychologa? Chcę powiedzieć o problemie tacie w poniedziałek, o ile dam radę:/
  3. Witam! Moim problemem jest chyba nerwica. Chodzę teraz do 1 klasy liceum, mam dość sporo nauki i chcę się uczyć, ale nie mogę. To trwa już ponad rok. Pojawiają mi się strasznie męczące myśli. Zastanawiam się, czy nie za późno usiadłem do nauki itp. Czuję w środku taki niepokój. Nawet jak już zacznę się uczyć to męczy mnie takie uczucie, że jest coś ważnego, o czym powinienem pomyśleć i tak cały czas analizuję swoje myśli. Mam też takie uczucie, że powinienem był coś zrobić, więc analizuję przeszłość i myślę. Nie mogę się skupić na nauce. Zresztą na niczym się nie mogę skupić, tylko leżę cały dzień i nic nie robię. To jest straszne! Ciągle męczą mnie myśli, że mam nerwicę, ale nie mogę jej pokonać. Mam taki młynek w głowie. Czuję jakbym nie miał panowania nad sobą, że nic nie mogę zrobić. Mam wrażenie, że w głowie mam milion spraw, za które nie chcę się brać. Czuję się jakiś taki spięty w środku. Ma też tak, że jak jestem w szkole często analizuję jakieś sytuacje, czy nie zachowałem się jakoś głupio, źle itp.( w stosunku do dziewczyn). Nie daję rady, choć wiem, że raczej nic niestosownego nie zrobiłem, to czuję jakąs taka obawę, czy lęk i musze myśleć i analizować po kilka razy jedno wydarzenie, szukając czegoś, czego nie ma. Po jakimś czasie daje mi to spokój. Myślałem o tym, żeby pójść do psychologa, ale się boję :/ przede wszystkim reakcji rodziców. Poza tym cały czas zastanawiam się, czy mi się to wszystko nie ubzdurało. Już nie wiem, co robić... Boję się, że jak pójdę do specjalisty to mi powie, że to wszystko mi się wydaje. Pomocy! Proszę o radę. Pzdr!
  4. Mam identycznie. Ścieranie kurzu zajmuje mi strasznie dużo czasu, bo jak ustawię rzeczy na półce, to zaczynam się zastanawiać, czy wszystko równo leży. Mam też tak, że jak idę do szkoły, co chwilę sprawdzam, czy mam zasunięty plecak. Strasznie męczące. [Dodane po edycji:] Mam identycznie. Ścieranie kurzu zajmuje mi strasznie dużo czasu, bo jak ustawię rzeczy na półce, to zaczynam się zastanawiać, czy wszystko równo leży. Mam też tak, że jak idę do szkoły, co chwilę sprawdzam, czy mam zasunięty plecak. Strasznie męczące.
  5. Właściwie chodziło mi o to, czy do psychiatry musiałbym pójść z rodzicami?
  6. Cześć wszystkim! Jestem nowy. Mój problem polega na tym, iż często analizuję różne sytuacje. Choć są to proste i codzienne wydarzenia, analizując je mam wrażenie, że jest "coś" jeszcze w tych sytuacjach, o czym nie pomyślałem. Wyobrażam sobie te sytuacje aż o nich zapominam. To bardzo męczące. Ma ktoś z Was coś podobnego?
  7. Witam wszystkich! Mam pytanie, czy z usług psychiatry może korzystać osoba niepełnoletnia? Pzdr.!
×