Na poczatku chciałam się ze wszystkimi przywitać, to mój pierwszy temat na tym forum, choć czytam was już jakiś czas.
Ale do rzeczy...
Brałam doxepin od połowy maja. Początkowo 10 mg 1x dziennie na noc, a po około miesiącu kiedy zauważyłam że organizm "przyzwyczaił" sie do tej dawki i przestał reagować, lekarz zalecił mi 20mg 1x dziennie na noc. W tej chwili w ogóle przestał działać i lekarz przepisał mi Seroxat 20mg 1 x dziennie rano.
W środę w zeszłym tygodniu wzięłam oststnią dawkę Doksepinu. W piątek nic nie brałam, a w sobotę rano wzięłam 1 tabletkę Seroxatu.
W sobotę było ok.
W niedzielę coś dziwnego działo sie ze mną rano, jakby napad lęku, ale przeszło po około pół godzinie po przyjęciu dawki Seroxatu.
Dziś, czyli poniedziałek ledwo żyję...mam prawie wszystkie objawy zespołu serotoninowego albo to był silny napad lękowy, sama nie wiem.
Pytanie brzmi: czy to w wyniku nagłego odstawienia doxepinu? Czy mozna tak od razu przejść z Doxepinu na Seroxat? Piszą w ulotce Seroxatu, że zespół ten może wystąpić przy stosowaniu go z innymi lekami serotoninergicznymi i (lub) neuroleptykami. A le ja teraz nie biorę innego leku tylko Seroxat. Może za szybko przeszłam z jednego na drugi? Czy ktoś miał podobne doświadczenie? Co o tym sądzicie? Strasznie sie boję jutrzejszego poranka....
[ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:31 am ]
Witam ponownie,
Wygląda na to że sam sobie znalazłam odpowiedź czytając Wasze forum.
Dzwoniłam równiez do lekarki, która przepisała mi Seroxat.
Kazała mi brać połowę dawki.
Tak więc przyczyną moich dolegliwości nie było odstawienie doxepinu, tylko zażycie Seroxatu. Jak wyczytałam na forum, to wiele osób ma taki problem na poczatku jego zażywania. Dzięki że jesteście!!!
Pozdawiam serdecznie