Skocz do zawartości
Nerwica.com

kinga36

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kinga36

  1. kasja,ja nie miałam jeszcze,aż tak silnych ataków,żeby wzywać pogotowie,ale przy ostatnim już miałam to zrobić. ja jak wiem,że idzie atak,to biorę tabletkę Alprox(taką mam przepisaną lub łyżkę syropu Hydroxyzinum),popijam Magnezem,otwieram okno,kładę się na podłodze,tak,żebym mogła gdzieś oprzeć nogi (wysoko nad głową) i powtarzam sobie,"że to tylko nerwy i zaraz wszystko będzie dobrze". i czekam,aż mi powoli przejdzie. jeżeli jestem w domu,to włączam tv i staram się znaleźć program,który mnie zainteresuje lub zrelaksuje,żeby przestać myśleć o tym co się dzieje. [Dodane po edycji:] jeszcze jedno: spróbuj zauważyć kiedy przychodzi atak. ja już wiem,że jak się zdenerwuję lub czymś przejmę,to w najbliższym czasie będę miała atak(czasami po paru godzinach,ale najczęściej na drugi dzień z samego rana). więc,jak mam jakiś problem,to zaraz biorę więcej Magnezu,łykam dodatkowo Persen forte i atak mam trochę słabszy niż wcześniej.za radą ewaryst7 zaczęłam pić regularnie melisę i łykam Lecytynę. i za przeproszeniem zaczęłam wszystko "zlewać". moja koleżanka walczy właśnie z nowotworem,więc jak mam jakiś problem lub zaczynam się źle czuć,to myślą o niej,o tym,że ona walczy i ja też muszę i,że moje problemy to "pikuś" i to chyba też mi trochę pomaga. próbuj wszystkiego,może znajdziesz swój sposób. ja próbuję i się nie poddam!!!
  2. mieszkam w małym mieście i nie ma u nas psychiatry na stałe. przyjeżdża raz na tydzień lub dwa. chcemy wyjechać na urlop i jeżeli nie zdążę spotkać się z lekarzem przed wyjazdem,to może wiecie, które leki dostępne bez recepty pomogą w miarę spokojnie przetrwać mi urlop. może ktoś próbował?
  3. ostatnie miesiące miałam trochę bardziej napięte(przeprowadzka,matura córki), ale w lutym, podczas kąpieli zaczadziła się córka mojej koleżanki (w wieku mojej córki) i od tamtej pory cały czas się boję,że coś złego stanie się mojej córce lub komuś z mojej rodziny(córka była na spływie kajakowym-ja się bałam,że się utopi,itp). a od października córka wyjeżdża na studia a ja już się boję o wszystko.czy to się zalicza do tych lęków,o których piszecie i na które trzeba brać leki?
  4. wczoraj bałam się ,że nie dojadę do domu (10km). myślałam,że zaraz umrę. robiło mi słabo i jakoś dziwnie i oczywiście drętwiałam. wzięłam pół tabletki Alprox (na uspokojenie)popiłam kubkiem magnezu musującego,chwilę posiedziałam i jakoś pomału dojechałam. ale dziś od rana znowu mam zdrętwiałe kończyny. [Dodane po edycji:] bardzo dziękuję ewaryst7. a do jakiego lekarza mam iść? do psychiatry?
  5. tak jestem początkująca. nie wiem , co mam robić,jak mam taki atak.
  6. witam.jestem nowa na forum i nie mogę znaleźć osób o podobnych objawach,jak moje. od lutego źle się czuję; drętwieją mi ręce do łokci i nogi do kolan,serce bardzo mocno mi wali i są chwile,że robi mi się słabo,jakbym miała zaraz zemdleć. szukałam w internecie objawów takiej choroby i wyczytałam,że to może być nerwica. leczę się na nadciśnienie tętnicze. zrobiłam podstawowe badania(tarczyca,badanie krwi, badania serca:echo i metodą Holtera) i wszystko jest dobrze. lekarz rodzinny przepisał mi lek Alprox,na początku pomagał,ale teraz wszystko wróciło i dodatkowo tracę siłę,mam problem ze zwykłymi czynnościami. czy są na forum osoby z podobnymi objawami i na jakim wątku mam ich szukać? bardzo proszę pomóżcie mi:)
×