Od dwóch lat leczę się na depresję i mam już dość udawania, że jest wszystko dobrze, ze nic mi nie jest jakiś czas było świetnie ale teraz znów to wróciło.
Mam już dość nie wytrzymuję, każdy traktuje jak poprostu....NIKOGO. Czuję się po o statnich zdarzeniach do niczego.
Jestem lękliwa, niespokojna,mam wybuchy strachu i paniki. Cały czas izoluję się od ludzi nie mam już przyjaciół mam dość, niereaguję na to co się dzieje wokół mnie mam wrażenie, że nic nie czuję i chyba tak jest. Mam problemy z pamięcią (nie pamiętam coraz częściej tego co robiłam 15 a nawet 3 minuty temu) nie mogę skupić się na jednej rzeczy... Mogę spać cały dzień i mam koszmary . Tak jest już długo doszły do tego myśli i próby samobójcze
POMOCY ja już nie daję rady nie mam siły walczyć...to mnie przerasta