Witajcie, nie ukrywam, że licze na doświadczenia partnerów ludzi znerwicowanych. To, co dzieje się z człowiekiem to jedno, ale chyba trzeba brac pod uwage też uczucia kogoś, kogo problemy też są duże - życie z ZOK-iem jest trudne i chyba nie musze o tym przekonywać. Szkoda, że nie ma na forum partnerów ZOK-ów. A może ktoś się odezwie ? Serdeczności, Sanglier