Witam, mam pytanie do kogoś kto się orientuje w temacie. A mianowicie mam problem ze skupieniem się na swoich zajęciach. Często w pracy coś takiego mnie złapie i już nie wiem co ze sobą zrobić. Czuję ucisk, mrowienie w obrębie klatki piersiowej. Czuję się już tak bardzo długo (3lata). Bardzo dużo o tym myślę i przez to ciężko jest się mi zmobilizować do robienia czegokolwiek. Są chwile że jest wręcz tragicznie, czuję się wewnętrznie pusty i świadomością tego się nakręcam oraz cały czas czegoś wyczekuję (to końca dnia, to powrotu do domu itp.).
Zastanawiałem się już nieraz nad wizytą u lekarza, lecz nie mam na to odwagi:(. Strach jest silniejszy. Nie wiem co to jest, czy to depresja, czy jakaś nerwica. Tyle o tym czytam i nie zawsze do końca jest tak jak wyczytam. Są chwile gdy jestem pełen energii, choć też są prawdziwe dołki. Chciałbym o tym wszystkim inaczej myśleć, tylko nie wiem jak to zrobić.
Pozdrawiam