Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pomidorek

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Pomidorek

  1. Pomidorek

    Cześć:)

    Cześć, Mam 25 lat, jestem mężatką z rocznym stażem. Dopiero od niedawna zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem nie mam nerwicy. Czemu? Od jakiś dwóch lat, mam uporczywe bóle głowy. Miałam robiony rezonans magnetyczny i nic nie stwierdził. Lekarze orzekli że mam migreny, przepisali lek i tyle. Prócz tego, biorę leki na nadciśnienie i regulacje bicia serca. Propranolol. Nie będę wypisywać wszystkich moich dolegliwości, chodzi o to, że wciąż coś mi jest. Jak nie głowa, brzuch, ząb, kolano, serce, to coś innego. Wciąż coś mnie boli. Do tego raz na jakiś czas, dopada mnie wielki strach o moich najbliższych. Czasem do tego stopnia, że dzwonie do męża tuż po 9 żeby sprawdzić, czy na pewno dojechał do pracy. Trwa to około dwóch tygodniu i potem przechodzi. Prócz tego zauważyłam również, że w okresach bardziej stresowych miewam koszmary senne. Są tak straszne, że budzę się w nocy niemal z krzykiem. Bardzo kocham mojego męża, ale jestem oziębła seksualnie. Potrzeba zbliżenia, nie jest dla mnie potrzebą;/ Zaczyna mnie ta sytuacja bardzo męczyć, ponieważ kiedyś byłam bardzo wesołą osobą, duszą towarzystwa, a teraz powoli staje się mrukiem. Wszystko mi obojętnieje, szybko się irytuje, nie chce mi się wychodzić, spotykać ze znajomymi itp. Jestem okropna, sama to przyznaje. Wiem, że zaglądają tu ludzie zaznajomieni w temacie. Może ktoś mi pomoże i powie, czy mam iść do psychologa, psychiatry, czy po prostu taka już jestem beznadziejna i nic się nie zmieni? Proszę. ps. trochę pobieżnie przedstawiłam temat. Trudno jest mi jednak wszystko wyliczyć, na pewno zapomniałam o wielu istotnych sprawach. Chętnie jednak odpowiem na ewentualne pytania.
×