Rozumiem doskonale. Mialam to samo (z tym, ze nie dziewczyna a chlopak- twierdzący, że to z nadmiaru miłości trzeba było mnie zostawić). Mam czasami dosyć tej 'pięknej' strony życia i zastanawiam się jak to będzie dalej... zdołowana, znerwicowana, choleryczna neurotyczka... Nie 'dom spokojnej starości', a psychiatryk? :/