strasznie to trudne, ponieważ każda z nas jest teraz w domu, mamy kawałek do siebie.Dla mnie to nie jest problem, żeby ją odwiedzać. Ale ona tego nie chce. Dzieli swoje życie etapami, nie łączy ludzi z uczelni, z przyjaciółmi z dawnych lat. Odcina się. Dlatego martwię się, że nasz kontakt się urwie.Ona jest bardzo wyjątkowa. Jest bardzo wrażliwa na tematy związane z rodziną. Nie chce naciskać. Ostatnio napisała mi, że jestem jedyną osobą, która jest bliska ją zrozumieć. Boje się w to wszystko zaangażować, bo tez jestem po przejściach i wiem, co to znaczy stracic kogoś bliskiego. Jednak chce zaryzykować, jak mam jej pokazać, że nie chce jej zranić ani stracić?