Skocz do zawartości
Nerwica.com

Triksssi

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Triksssi

  1. Wiesz co ja to mam chyba kilka nerwic w sobie tą o której ty piszesz to chyba na pierwszym planie ale rowniez mam stwierdzona nerwice lękową ...teraz jeszcze wegetatywną ...jestem na tym etapie ze np jak mi nawet zabulgocze w brzuchu czy jakis inny odgłos z brzucha słysze to juz zapala się czerwona lampka że o to pewnie rak postepuje i temu tak robi a przeciez każdemu burczy czy tam cos sie dzieje w brzuchu jelita pracuje przeciez i temu tak sie dzieje ae dla mnie to juz sobie stawiam odrazu krzyzyk nade mna ....Też tak masz ze obserwujesz swoje ciało ...jestes wyczulona na wszystko co sie dzieje w organizmie ?.. Jak chodzilam w szkole do pielengniarki bo mi sie cos wydawalo w szkole i poszlam do niej tak z kilka razy to ona powiedziala,że za bardzo się w siebie wsłuchuje i temu tak...też np opowiedziala mi o jednej babce ,ktora byla hipochondryczką i ona była do tego stopnia skołowana że siedziała codziennie od 9 do 18 w przychodni bo myslala albo i czekala na to że sie cos jej stanie a tam sie tylko bezpiecznie czuła...masz tak też że latasz po lekarzach ???...ja tak miałam teraz jak narazie zaprzestałam chodz bylam raz umowiona na wizyte ale mama mi wybiła z głowy ją ...bo stwierdziła że debilke z siebie robie hehe xD...Głupie to wszystko jest zawsze uwazałam się za twardą osobe która poradzi sobie ze wszystkim a tu dupa dopadło mnie ehh
  2. Hej...jestem tu nowa mam 19 lat ...u mnie zaczeło się od ataku którego dostałam w styczniu tego roku w nocy ...zaczełam się cała trząść mialam suchość w ustach serce biło mi jak szalone czułam się strasznie słabo no i do tego ten paskudny lęk który mnie ogarnął i wydawało mi się..tzn byłam przekonana że umieram że zaraz umre ...stało to się poza domem więc wróciłam do domu ale nadal nie mogłam się uspokoić ...mama dała mi tabletki na uspokojenie i na sen i jakos udało się zasnąc...to było okropne..Byłam u lekarza stwierdzono Nerwice dostałam tebletki brałam jej (teraz jak narazie nie biore) i widze poprawe...Jednak teraz jestem straszną hipochondryczką cały cas myśle że jestem poważnie chora ..przerabiałam już raka jajnika...raka węzłów chłonnych...raka krtani...zawał i wiele innych ...aktualnie jestem na etapie raka jelita grubego.Czuje dziwny ucisk z lewej strony na dole brzucha ale zauważyłam też że odczuwam to tylko jak się denerwuje lub mysle o tym...Masakra w Poniedzialek wybieram się na badania moczu i krwi i juz mnie powoli paralizuje ogromny strach przed wynikami...Najstraszniejsze jest to że objawy każdej choroby moge przypasować sobie ...nie wiem skąd to się bierze ale to jest strasznie ...cały czs ogladam bacznie moje ciało czy coś mi nie wyskoczyło macam się pod pachami na szyji brzuchu....Lekarz stwierdził że boli mnie szyja od tego że cały czas naduszam na jeden punkt i kazała mi obie tak ponaduszać np na nodze że też bedzie bolalo od tekiego naduszania i rzeczywiscie tak jest....Jestem w ogole dziwnym przypadkiem jakiems chyba Bo ogólnie to wszyscy uważają mnie za dusze towarzystwa za kogos bekowego itd ...ja tez tak siebie uważam no ale jak dopadną mnie to chore mysli to juz jest po mnie...A własnie mam pytanie do was czy wy jak np przypiszecie sobie jakąs chorobe to cy na prawde macie jej objawy czy tylko wam sie wydaje czy rzeczywiscie czujecie bol...np jak przeczytacie o raku jelita grubego to jakie macie wg was jego objawy ...albo innych schorzen ????????...to mnie bardzo ineteresuje Odp jak możecie Pozdrawiam
×