czesc. na poczatku taki dziwny stan jak opisujesz pojawial sie u mnie na chile, np gdy przychodzilm do pracy, w momencie gdy wychodzilem do domu wszystko wracalo do normy. ktoregos dnia to uczucie jednak nie zniknelo. czuje sie tak dziwnie juz ze 2 miesiace, jestem wsciekly na siebie, na caly swiat, przestalem wychodzic "do ludzi", przychodze do domu i caly czas sie tym zadreczam , dzien w dzien, czasem mam chec przywalic sobie z cales sily w jape zeby sie obudzic i zeby wszystko wrocilo do normy
[ Dodano: Pią Lis 10, 2006 6:01 pm ]
czesc. na poczatku taki dziwny stan jak opisujesz pojawial sie u mnie na chile, np gdy przychodzilm do pracy, w momencie gdy wychodzilem do domu wszystko wracalo do normy. ktoregos dnia to uczucie jednak nie zniknelo. czuje sie tak dziwnie juz ze 2 miesiace, jestem wsciekly na siebie, na caly swiat, przestalem wychodzic "do ludzi", przychodze do domu i caly czas sie tym zadreczam , dzien w dzien, czasem mam chec przywalic sobie z cales sily w jape zeby sie obudzic i zeby wszystko wrocilo do normy