Skocz do zawartości
Nerwica.com

ancyk

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ancyk

  1. Dziękuję Wam za reakcję. Jak tak się lepiej zastanowię to jestem trochę przerażona. Miałam kilka lat temu depresję (poradziłam sobie bez psychiatry ale nie było łatwo) i próbę samobójczą. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Potem znowu załamanie nerwowe i chyba ta samopomoc była błędem, że nie poszłam do specjalisty znaczy. Potem jednak spotkałam się z tą mądralińską panią psycholog i straciłam wiarę w jakąkolwiek pomoc fachową. Nawet zaczęłam wierzyć, że jestem jakaś hipochondryczna ze zwykłymi dołami. Na pewno pójdę teraz. Będę pisać i wiem, że to co czuję nie jest normalne. Teraz zmykam kończyć pisać pracę, bo jak nie to obrona we wrześniu... Pozdrawiam
  2. Witam Tak właściwie to mam mnóstwo pytań... I nie wiem od czego zacząć... Depresja? Nerwica? Ale ani nie mam myśli samobójczych, i dużo we mnie spokoju... Ale nie potrafię się skupić na niczym dłuższy czas, jakoś tak szaro we mnie i na zewnątrz pomimo wiosny i słonecznych dni... Czuję się jak 80latka pomimo 36 lat. Nic już prawie nie sprawia mi radości. A nauka? Boże mój... Ledwo ciągnę tą sesję... Nie wiem już sama co jest... O libido nie wspomnę. Prawie bliskie zeru. Pierwsza myśl to pójście do psychologa? Ale co ja mu powiem: smutno mi? Szaro? Powie jak ostatnio: inni ludzie mają gorsze problemy, kalectwa. Ma rację. Ale co z tego wynika? Że mam obciąć sobie nogę, żeby mieć podstawy do beznadziei? Hmmmm...Nie wiem czy to przejdzie... Mam nadzieję...
×