Skocz do zawartości
Nerwica.com

niemampomyslunalogin

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia niemampomyslunalogin

  1. Zawsze byłam bardzo pogodna, pelna zycia, energii, wszystkim chętnie pomogałam. Po prostu człowiek skarb, mimo włanych problemów, nie tak prostych do rozwiązania... Od kilku tygodni nie mam na nic ochoty. Może tutaj ktoś zrozumie co to znaczy. To nie jest tak, że nie chce mi się wyjść z domu, iść na rower i wtedy sięgam po książke, czy włączam telewizor. Ja nie robię z własnej woli po prostu nic. Gdy np. włączam muzykę, mp4, to po chwili ją wyłączam, bo nie mam ochoty tego słuchac, nie chcę by do mojego mózgu docieralo cokolwiek. Nie patrzę na nic dłużej niż poł sekundy, bo nic mnie nie intersuje. Załózmy, człowiek patrzy na yyy tablicę w szkole. Widzi napis ,,Agata", siłą rzeczy mysli się jaka Agata, kto to mógł napisac, jeśli ją zna, to się usmiecha na myśl o niej, albo mruzy oczy ze złości. Ja odbieram to tak: Tablica, inny obraz inny obraz, zabójcze tempo. Jestem nastolatką, chodze do szkoły. Robiąc jakieś cwiczenia powiedzmy z chemii, gnam po prostu. Uzupełniam wszystko w błyskawicznym tempie, i nie ma do tego nic zdolnośc. Po prostu, wiem, że zaraz nie będę miala ochoty tego robić, amusze to skonczyć. Boli mnie ciało w bardzo dziwny sposób. Tak jakbym podzielila je na pół - prawa i lewa strona. Lewa zyje, prawa na granicy wycienczenia. Próbuję się odizolowac od znajomych. Najlepszym przyjaciółkom powiedziałam, ze nie chcę, by się o mnie martwiły i odeszłam od nich... Byłam zaproszona na urodziny, poszłam na dwie godziny, minimalna norma. Miałam zostać na całą noc. Powszechnie wiadomo ze pidzama party to jedna z najlepszych atrakcji w tym wieku. Poza tym, nie mam chęci do życia. Najlepiej czuję się podczas snu. Co mi jest? CO robić...
×