Skocz do zawartości
Nerwica.com

enefs

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia enefs

  1. Tak więc odpowiadam na mój temat. Pobyt w szpitalu zakończył się rozpoznaniem "zaburzenie depresyjne lękowe mieszane" F41.2
  2. enefs

    Magnez ...

    Brałem kilka miesięcy magnez mg B6, filomag B6 czy magnesol (cytrynian) dobrze wchłanialny, niestety magnez nic nie pomagał bo skurcze czy drżenia to efekt somatyzacji organizmu a nie niedoboru minerału. Lekarz stwierdził, że jest to napięcie lękowe i organizm wyrzuca na zewnątrz za pomocą skurczów pewne myśli czy przeżycia. Magnez w tym wypadku nie leczy przyczyny a ewentualny objaw, który i tak przejdzie.
  3. Ja mogę polecić jako psychoterapeutkę i lekarza Panią Ingę Ujmę z Kliniki UM na Głuskiej, co do doktora Kopacza to też dobry człowiek i dobry lekarz/terapeuta.
  4. Chciałbym wam przedstawić, bez szczegółów wam swój problem. 10.2008 zabieg laryngologiczny prostowanie przegrody nosowej przy malej dawce znieczulenia miejscowego(co ta lignocaina moze dac w takim zabiegu), z ogromnym bólem wyrywanych chrząstek itd, potem ból związany z oczyszczaniem tego miejsca przez lekarza, wpychanie igieł, wyjmowaniem 1,5 m bandarza z nosa z krwią itd, koszmar innymi słowy, od tamtej pory drętwienia nosa, szczeki, koszmary z tym związane i nerwice !! MASAKRA !! tego lekarza powinno się za to do więzienia wpakować za to co zrobił !! 12.2008 epizody tachykardii zatokowej, zawrotów głowy, wizyta na oddziale wewn. stwierdzenie zaburzeń nerwicowych 1.2009 spadek odpornosci kolejnyh pobyt w szpitalu kilka zapalen migdalow, leczenie kilkoma antybiotykami, a objawy nerwicowe nasilaly sie... 2.2009 badania tomografii, echa serca i innych wykluczyly podloze organiczne. W koncu trafilem do psychologa oraz psychiatry, ktory stwierdzil iz to jest zwiazane z tym zabiegiem i doznaniem traumatycznego przezycia i niemilosiernego bolu. Leczę się coaxilem + magnez/potas/propranolol i zioła, ale ogolnie epizody czy te ataki sie nasilają mimo leczenia. Nie raz mialem takie sytuacje jakbym mial zejsc z tego swiata i to m,.in. w autobusie i do dzis jak jade caly dretwieje, dusze sie skurcze serca itd, czy ze znajomymi na spotkaniu Ogolnie wszystko sie zaczelo po tej operacji i strasznych mękach jakich tam dosznalem I do dzis od tamtej pory mam ciagle skurcze mięśni, duszności, kołatania, nadwrazliwość na bodźce, lęk nie wiadomo przed czym i to co mi kiedys sprawialo radosc teraz mnie "malo obchodzi" jest obojętne Nie wiem ile czasu potrzeba by wyjsc z tego, musialem przerwac studia a tu teraz znowu na cos trzeba skladac, tylko po co jak jeszcze czlowiek nie wyleczony ( Nie wiem co robić ? Jakies lepsze leczenie, biofeedback czy inne by to wymazać z pamięci czy postawić na nogi ?
×