Skocz do zawartości
Nerwica.com

magda11

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia magda11

  1. dziekuje wszystkim:)nie mialam internetu wiec dopiero przeczytalam:)slub sie odbedzie, raczej nie odwaze sie tego przerwac! to jest dziwne do wytlumaczenia moze glupio napisze ale ja czuje ze mu tez zalezy!tylko ze wychowalismy sie w dwoch roznych swiatachnp u niego w domu to mama musiala wszystko robic a kase oczywiscie ojciec trzyma, u mnie tata zawsze pomagal!no i to mnie teraz wkurza ze jak jest zmywanie czy sprzatanie itp to on zawsze czeka ze ja to zrobie!czasami jest to ok ale czasami ja tez jestem zmeczona i chce sie po prostu polozyc!tlumaczylam mu to ale jakos popraw nie widze.pewnie ze jak juz poprosze to zrobi ale nigdy sam z siebie.jest duzo wiecej takich szczegolow ale tak sobie mysle ze po slubie tez mozemy nad tym popracowac?ehhhh obym sie nie mylila:)
  2. dziekuje za taka szybka opowiedz:) ja go naprawde kocham i chce z nim byc tylko boje sie ze ten jego brak zrozumienia bedzie mi coraz bardziej dokuczal i takie negatywne emocje beda sie gromadzic miesiacami latami az wkoncu bedzie koniec:( tak probowalam z nim rozmawiac.nie mowilam ze mam watpliwosci tylko ze nieraz brakuje mi wsparcia i zrozumienia z jego strony. powiedzial ze przesadzam bo przeciez zawsze moge na niego liczyc.no to ja juz nie wiem co myslec:(oj ciezki miesiac przede mna!to jest naprawde najtrudniejsza decyzja w moim zyciu chociaz z jednej strony boje sie ze jestem za slaba zeby ten zwiazek zakonczyc!wiem ze nawet jesli by sie tak stalo to bede sie zadreczac ze moze nie mialam racji, bylam przewrazliwiona itp
  3. witam wszystkich:) jezeli moge sie wypowiedziec to tez mam podobna sytuacje z moim narzeczonym.moze wy mi cos doradzicie bo ja juz sama nie wiem co robic. poniiekad to moja wina bo go do tego przyzwyczailam.godzilam sie na wszystko chcialam spelnic wszystkie jego marenia.czasami wydaje mi sie ze od tego momentu zaczelam cierpiec na nerwice. on mial wszystko czego chcial (teraz czasami juz odmawiam) a ja nie czuje wsparcia z jego strony:( nawet tego ze mam nerwice nie rozumie:( kiedys bardzo bolaly mnie plecy- pracuje w przedszkolu i nieraz nadzwigam sie dzieciaczkow-i poprosilam go o masaz- oczywiscie sie nie doczekalam:( zaczelo mnie to wszystko wkurzac i chyba podswiadomie zaczelam prowokowac klotnie. chcialam moze sprawdzic czy chce z nim byc czy nie. i zawsze po klotni plakalam ze tak bardzo go kocham i nie chce go stracic.wiem glupio to wszystko brzmi, sama tego nie rozumiem.z jednej strony kocham go a z drugiej potrzebuje czegos wiecej- wsparcia z jego strony,zrozumienia. a zeby bylo smieszniej to za miesiac jest nasz slub.wiem ze pomyslicie sobie ze jestem mega idiotka ale ja po prostu nie potrafie tego przerwac!boje sie sie co bedzie po slubie.czasami jest naprawde super ale czasami czuje sie bardzo samootna:(prosze moze wymi cos doradzicie!
  4. hej ja prawie dobijam do 30:) chcialam zapytac jakie sa wasze objawy bo wlasciwie to u lekarza jeszcze nie bylam wiec nie jestem pewna czy to nerwica.z moich objawow - silny bol glowy, wymioty, bol zoladka, i stres takki ze az paralizuje:( niedlugo jest moje wesele i bardzo sie boje ze ze stresu glowa mnie rozboli albo zaczne wymiotowac:( a wtedy nic mi nie pomaga tylko polozyc sie i sprobowac usnac:(ach....nie wiem jak ja to przezyje!pozdrawiam wszystkich
×