Witam wszystkich na forum
Problem nerwicy i depresji znam od podszewki. Sam męczę się z nim od kilku bardzo długich lat. Mam wykształcenie z zakresu psychologii, jednak nie potrafiłem sam poradzić sobie z własnym lękiem i pustką. Trudno jest walczyć z samym sobą, a bardzo długo lęk był centralną częścią mojego,,ja”. Utożsamiałem się z chorobą myśląc, że taki właśnie jestem, strzępek nerwów bez nadziei na normalne życie. Jednak myliłem się. Choroba to choroba, nie jest integralną częścią człowieka, tylko czasową dysfunkcją informującą, że dzieje się z nami coś nie tak. Samo oddzielenie siebie od negatywnych i autodestrukcyjnych myśli, było pierwszym, ale za to milowym krokiem ku wolności. Nie można trwać w lęku, nie można się mu poddać. Są dwa wyjścia, być szczęśliwym i zdrowym albo nie. Choć wydaje się to banalne, jest to całą prawda. Walka z nerwicą jest chyba jedną z najtrudniejszych walk, jakie może stoczyć człowiek. Sam nie dałem rady. Miałem oczywiście większe lub mniejsze sukcesy, ale były one chwilowe. Nie potrafiłem rozwiązać problemu do końca, przez co lęk za każdym razem odnawiał się i przybierał na sile. Długo nie chciałem niczyjej pomocy, do czasu. Jak się mówi ,,tonący chwyta się brzytwy” i w moim przypadku to powiedzenie pasuje idealnie. Skoro nerwica to choroba umysłu i duszy zacząłem poszukiwać wszelkich pozycji traktujących o rozwoju duchowym, przeczytałem wiele książek aż w końcu zacząłem interesować się ezoteryką.
Nie będę się zagłębiać w szczegóły ale nerwica w głównej mierze bierze się z negatywnych myśli, które odkładają się w naszej podświadomości. Gdy już poziom negatywów przybierze odpowiedni poziom zaczynamy chorować. Myślenie to podstawa, lecz samo pozytywne myślenie nie wystarczy by odzyskać zdrowie. Sposobów na pokonanie nerwicy jest wiele, jednak moim zdaniem najlepiej jest zrobić to co ja czyli wybrać się do terapeuty stosującego esencje energetyczne. Choć dla niektórych może się wydać to dziwne, ale esencje energetyczne są niezwykle skuteczną bronią w walce z zaburzeniami takimi jak nerwica czy depresja. Oczywiście trzeba znaleźć terapeutę z prawdziwego zdarzenia a nie trafić na jakaś gnidę żerująca na ludzkim nieszczęściu. Fałszywych uzdrowicieli jest naprawdę wielu. Terapeuta taki potraktuje was ,,całościowo” nie skupi się tylko na nerwicy lecz na całym organizmie i psychice. Nie mogę dać żadnych gwarancji, ale taka terapia powinna Wam pomóc. Ja osobiście poczyniłem ogromne postępy i wydaję się, że jestem już na końcu drogi ku wolności, czego i wam życzę