Skocz do zawartości
Nerwica.com

płaczliwa

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez płaczliwa

  1. Wszystko zaczęło się jakieś 2 miesiące temu. Próbowałam już różnych rzeczy: wyjazdów, sport a nawet zostawałam po godzinach w pracy żeby tylko nie myśleć i się czymś zająć- ale nic nie pomaga. Najlepiej się czuję jak jestem sama, mam wyłączony telefon i mam święty spokój. Na męża nie mogę liczyć bo ciągle w pracy zresztą on by zbagatelizował całą sprawę. Jest mi wstyd bo tak naprawdę jakbym chciała z kimś porozmawiać to nie wiem co powiedzieć-że jestem ciągle smutna i płaczę po kontach bez powodu? Są dni lepsze i gorsze dzisiaj mój nastrój jest jak pogoda w Warszawie Sama próbuję znaleźć przyczynę tego wszystkiego-może dzieje się tak bo wyszłam za mąż i moje życie zmieniło się,może satram się na siłę zadowalać wszystkich dookoła kosztem mojego szczęścia...już sama nie wiem. Jestem między młotem a kowadłem. Tak chciałabym poczuć się bezpiecznie i mieć święty spokój
  2. Witam Nie wiem czy to dobry pomysł pisać o swoim życiu prywatnym na forum ale sama już nie wiem co robić wiec zaryzykuje. Prawie od roku jestem "szczęśliwą" mężatką ale ostanio nie wiem co się ze mną dzieje. Wszystkie kłótnie, jakies problemy strasznie przeżywam, ciągle płacze. Mam wrażenie że wszystkie problemy tego świata są moją winą, ciągle siedzę gdzieś w koncie i myślę ale sama nie wiem o czym. W noc jak leże to mam myśli samobójcze...NIe chce się zabić ale nie wiem dlaczego widzę pewne obrazy i starsznie się ich boję. Zauważyłam ze nie mam siły na nic albo ciągle śpię albo wogule nie mogę spać. Wczoraj o pierwszej w nocy stwierdziłam ze wyrzucę śmieci i poszłam na godzinny spacer-ciągle płakałam. Tak naprawdę nie mam z kim pogadać(
×