Skocz do zawartości
Nerwica.com

przemeqq

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia przemeqq

  1. Dzień dobry, to też mój pierwszy post na forum. Moja przygoda z Afobamem zaczęła się w styczniu 2009. Ale od początku. W 2007 zgłosiłem się na przeszkolenie wojskowe dla studentów, tam pani psycholog po krótkiej rozmowie stwierdziła że mam "zaburzenia nerwicowe" i "zaburzenia zdolności adaptacyjnych". Z wojska mnie zwolnili (akurat przed służbą zachorował mój tata). Do wiosny 2008 jakoś funkcjonowałem (miałem w sumie tylko w stresie ucisk w gardle). Gorzej zrobiło się mniej więcej rok temu, wtedy zaczęły się zawroty głowy, potliwość, napady gorąca. Od pani neurolog dostałem zastrzyki na wzmocnienie (jestem wręcz chudej postury, wyniki badań wyszly jak najbardziej prawidłowe), dostałem też lek na zawroty (nazwy nie pamiętam, jakiś typowo neurologiczny). Dodatkowo stwierdzono przemęczenie. Zawroty wkrótce minęły, został szum w głowie. Potem nadszedł czas komisji wojskowej i stwierdzono u mnie tylko jakieś zaburzenia osobowości, nerwicowych już nie. A ponieważ szum nie mijał wybrałem się z początkiem roku do innej pani neurolog. Ta oprócz nilogrinu dała mi właśnie afobam 0,5 mg. Zaznaczyła od razu, że mam brać tylko jak będę czuć się niepewnie, bo to silny lek uzależniający, mam też nie prowadzić samochodu (zresztą i tak to już dawno porzuciłem przesiadając się na rower) i przebywać na powietrzu. Do tej pory (5 miesięcy) szum mam, nie jest zbyt dokuczliwy. Mam też lekki ucisk w gardle czasami (głównie przy stresie). Łącznie zużyłem 7 tabletek. Po zażyciu pierwszej mnie zmuliło, ale z drugiej strony czułem się rewelacyjnie (potrafię spojrzeć komuś prosto w oczy, więcej mówię). Potem raczej innych dolegliwości nie miałem ( z tym, że zaznaczam, że biorę tylko doraźnie w/g zaleceń - raczej jestem spokojny, rzadko kiedy mnie ktoś/coś wytrąca z równowagi, wtedy raczej bluźnię ) Depresji ani podobnych stanów nie stwierdzono, chodzę raczej uśmiechnięty, co najwyżej nie chce mi się iść na zajęcia czy się uczyć :) również dziekuje za cierpliwość i przeczytanie tego przydługiego posta, pozdrawiam Przemek
×