Skocz do zawartości
Nerwica.com

anonimowyuser

Użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anonimowyuser

  1. Śmieszny jesteś. Jeśli już nie ćpasz, ale masz znajomych którzy to robią, poproś ich, niech spróbują rozpuścić odrobinę amfetaminy w aqua pro injectione Nie czytaj, mnie bardziej przekonują biuletyny medyczne i badania dt. tego tematu, niż Twoje widzi mi się. Nie śpij przez tydzień, robiąc wszystko aby Twój organizm był bardzo przemęczony. Zobaczymy co Ci się będzie działo. Co do [H], to nie wydaje mi się żeby było to kompetentne źródło informacji. Patrz: akcja z korą kruszyny. Chociaż, jest tam kilka osób które wybijają się ponad dno.
  2. Co do pierwszej części zdania, nie wiem skąd wziąłeś takie informacje, ale mogę się tylko zaśmiać. Met- i amfetamina mają podobną budowę, jednak metamfetamina mocniej oddziaływuje na układ nerwowy, tak więc z drugą częścią zdania mogę się zgodzić. Jednak problem w tym, że metamfetamina jest bardzo trudno dostępna w Polsce. Mimo że jej synteza jest banalna, można ją dostać prawie wyłącznie w okolicach Czeskiej i Słowackiej granicy. Polska nie jest też USA, gdzie lekarze przepisują wszystkie depresanty i stymulanty z byle jakiego powodu. Mogę się domyślać że miałeś na myśli: "Skoro podawał IV, to musiała być METH, bo amfetaminy tak podawać się nie da." Jeśli tak, to mylisz się. Fenyloizopropyloamina jest to bardzo higroskopijny związek, nie trzeba go nawet podgrzewać aby rozpuścił się w wodzie. Co zresztą wiele ułatwia, wszelkie zanieczyszczenia (tynk, wszelakiej maści tabletki i inne cuda dodawane przez dilerów) nie rozpuszczą się, a amfetamina owszem. Problemem przy takiej drodze podania jest jednak zdolność owej substancji do rozkładania erytrocytów. Podczas ich rozpadu, uwalnia się hemoglobina, a addend wraz z Fe (II) tworzy kompleksy. Następuje zmiana stopnia utleniania Fe +II -> Fe +III i powstanie MetHb. Może to prowadzić m.in do sinicy lub powstawania zakrzepów krwi. Jednak to wszystko dzieje się, przy podawaniu roztworów stężonych, a tego każdy znający się na rzeczy unika. Mam znajomego który zajmuje się monitorowaniem czystości ulicznych narkotyków. Mimo że jesteśmy jednym z głównych producentów na skale światową, zaraz obok Belgii i Holandii, amfetamina przeznaczona na sprzedaż w kraju jest mocno zanieczyszczona. Jednak wahania czystości są duże, od ~0% nawet do ~90%. Co dziwne, produkt przeznaczony na eksport odznacza się jedną z największej czystości na świecie. Czy psychozy poamfetaminowe, nie są przypadkiem spowodowane brakiem snu i wycieńczeniem organizmu po dłuższych ciągach ? Nigdy nie brałem amfetaminy w ciągach, zdrowo się odżywiam (odpowiednio zbilansowana dieta wegetariańska), problemów ze snem również nie mam. Myślę że ta opcja odpada.
  3. Tak, brałem amfetaminę. Doodbytniczo, dożylnie i donosowo. Jednak, jako że w Polsce jest ona bardzo złej jakości, nigdy mnie do niej nie ciągnęło. Nie brałem jej więcej niż 15 razy.
  4. Nie robię szopek. Aby dokładnie zrozumieć drugiego człowieka, najpierw trzeba zrozumieć o co mu chodzi. Chociaż to już temat na dłuższą rozmowę. Mogę polecić "Język i nieświadomość" AN
  5. Do: nikt89 Naprawdę ? Proszę o przytoczenie cytatu. Co ? Wszystko, od wszelakich psychodelicznych research chemicals typu 2ci, przez syntetyczne opioidy, aż po różne stymulanty. Podawane rektalnie, dożylnie, domięśniowo, oralnie, donosowo. W dobie internetu, sklepów w których można kupić chociażby niedawno wpisane na listę substancji nielegalnych jwh-018 i masę innych substancji *oczywiście dopalaczy (?!) w to nie wliczam*, załatwienie czegokolwiek nie jest problemem. Palę bardzo często, gdy jestem pod wpływem nie mam takich problemów. Staję się spokojny, opanowany i bardzo wesoły, otwarty, czasem szalony, czasem stateczny. Różnie to bywa, lecz powyższy problem mnie nie dotyka. Palę często, jestem spokojny, opanowany, wesoły, otwarty, szalony, stateczny. Czy to oznacza że lubię palić ? A może przeoczyłem jakiś istotny fragment ? [Dodane po edycji:] Really ? Please QUOTATION my citation. edit1. literówka edit2. część dodana poniżej Jedyne co zauważyłem, gdy jestem pod pływem substancji aktywnych Cannabis Sativa to: Skutki pozytywne: Z początku (a konkretnie, mam na myśli dwie pierwsze próby - występowały nudności) Wrażenie że ktoś za mną przebywa, ale jest to raczej spowodowane innym odbieraniem świata. Cienie potrafią przybierać najprzeróżniejsze postacie. Obniżenie progu bólu. Polepszenie nastroju, otwartość i czasami drażniąca [innych] gadatliwość. Wyczulenie słuchu, analizowanie utworu i wyciąganie z niego pojedyńczych fragmentów, których nikt inny - bez dokładnego wsłuchana się, nie może usłyszeć. Przy nie dużej ilości Mary Jane, zarówno wzrok jak i wrażliwość wzmagają się. Nadmierny apetyt - mam budowę ektomorficzną i bardzo trudno mi przytyć, na dodatek cechuje mnie lekka niedowaga, nie zdiagnozowana przez żadnego lekarza. 182 cm/ 58 kg - przy moim wzroście, skóra przylega do kości. Nie jestem jednak w stanie, układać sobie planów dań, to nie na moją siłę. Bardzo chciałbym przytyć, ale nie jestem pewien cz posiadanie większej wagi, oszpeciło by mnie. Uważam że przy odpowiednim klimacie, bez znajomych, najlepiej wśród natury - można "zrozumieć" wiele trapiących człowieka problemów. Antyutopijne idee, potrafią być banalnie proste do wprowadzenia. *Zastanawiałem się, czy poniższe argumenty umieścić nad, czy też pod. Znalazły się jednak tutaj* Na wstępie należy podkreślić że marihuana nie wywołuje uzależnienia fizycznego. [dop. autora] Wielu ludzi uważa że jeśli substancja nie uzależnia fizycznie, nie powoduje również uzależnienia psychicznego. Jest to wielki błąd, przykładem mogą być: marihuana Skutki negatywne: Niektórzy naukowcy twierdzą że palenie marihuany powoduje większą tendencję do popadania w depresjiee. Oczywiście, pierwszą charakterystyczną rzeczą która, a która to rzuca się w oczy to przekrwione oczy oraz suchość z buzi, spowodowana wyschnięciem śluzówek, tych partii ciała. Jednym to przeszkadza - innym nie. Jedno jest pewne, wśród pewnej grupy ludzi jest to swoistego rodzaju znak rozpoznawczy. Palona marihuana, jak każdy środek który jest palony, nie ma zbyt dobrego wpływu na organizm. W Polsce widać tendencję do mieszania MJ z tytoniem. O ile sama marihuana, nie zwiększa ryzyka powstania nowotworu układu oddechowego, preferowany jest sposób palenia bez dodatku tytoniu. W Polsce, w obecnych czasach jest o to bardzo trudno, ale po co powstał outdoor ? Niekorzystny zaś wpływ na układ oddechowy, ma natomiast tytoń - często mieszany z marihuaną, w celu utworzenia mieszanki którą następnie można wypełnić glizę. Jak wiadomo nikotyna (zawarta w tytoniu) jest silną trucizną, stosowaną między innymi jako środek owadobójczy. Nieduża ilość nikotyny działa przede wszystkim stymulująco, powoduje Ona wydzielanie adrenaliny, a co za tym idzie m.in zanik bólu i głodu, przyspieszone bicie serca oraz rozszerzone źrenice. Co dziwota, występuje Ona także w pomidorach, bakłażanach oraz paprykach. Można o tym przeczytać m.in w artykule: Morral AR, McCaffrey DF, Paddock SM |Reassessing the marijuana gateway effect. Addiction' nr.97 strony:493-504. 2002 Dla każdego kto chociaż raz spróbował marihuany, niezależnie od tego czy jego przygoda skończyła się w ubikacji, czy też wśród znajomych wokoło których latały więzy euforii, wiadomym jest iż powoduje ona znaczny spadek aktywności fizycznej. Pomijając już sam fakt, że pamięć u osób które regularnie palą marihuanę, mają problemy zarówno z pamięcią, koncentracją jak i uwagą. Nie oznacza to jednak, że paląc rekreacyjnie "zamordowaliśmy swój mózg". Lecz, chyba najmniej spostrzegawcza osoba, jest w stanie poczuć różnicę pomiędzy stanem przed- , a po paleniu. Informacje dodatkowe: Rozpuszczalne są one w rozpuszczalnikach organicznych takich jak, w tłuszczach oraz w alkoholach tetrahydrokanabiole, izozomery kannabidiolu to substancje psychoaktywne, które odpowiadają za działanie narkotyczne roślin z rodziny Cannabis sativa. Chciałbym pominąć izomerie THC, lecz każda osoba rządna wiedzy może znaleźć więcej na ten temat w internecie. Tetrahydrokonabinol, jako organiczny związek chemiczny rozpuszczający się w rozpuszczalnikach organicznych, może zaingerować w strukturę naszego mózgu i nie tylko. Jest to substancja, która posiada silną tendencję do kumulacji w organizmie. Jej okres półtrwania wynosi około 1,6 - 59 h, to znaczy że w ciągu podanego czasu stężenie substancji aktywnej we krwi, lub w organizmie obniża się o połowe. Metabolity czyli produkty przemiany organizmu mogą posłużyć do przeprowadzenia testu narkotykowego. Popularne na polskim rynku testy TEST IsoTech, są w stanie wykryć metabolity 4 narkotyków: amfetaminy, morfiny, kokainy oraz THC ( które interesuje nas najbardziej ). Wszystkich palaczy muszę zasmucić, lecz metabolity THC w moczu można wykryć aż do 7 dni po podaniu jednorazowym. Jeśli często przyjmujesz MJ, THC w organizmie może się utrzymywać nawet do 2 tygodni. 90 dni natomiast, zajmuje całkowite usunięcie THC, oraz substancji mu podobnych z organizmu. To co najciekawsze, to brak śmiertelności po użyciu MJ. Laboratoria obliczyły, że dawka śmiertelna THC/MJ ?! wynosi 20 000 - 40 000 pojedynczych dawek. Nowość na rynku - wspaniałe kadzidło o smaku odurzającym naturalnie JWH018. Od kilku lat na rynku dostępne są produkty zwane herbal smoking blends, a jednym z najpopularniejszych (ciekawe, czy jest to związane z kryzysem pieniężnym Rodaków) Spice oraz Spice Gold. Mieszanki te sprzedawane są jako obiekty kolekcjonerskie, jednak prawie każdy wie że opakowanie można otworzyć, a zawartość spalić. Wielkie korporacje, które produkowały wszystkie blendy, próbowały nam wmówić, że są to całkowicie naturalne substancje. Niestety wielokrotne próby odtworzenia recepty nie powiodły się. Wraz z czasem sprawą zainteresowały się służby specjalne, a jak się następnie okazało nasze wspaniałe mieszanki, które miały być alternatywą dla ulicznych narkotyków, nafaszerowane były, nie przebadanymi syntetycznymi kannabinoidami. Na liście związków które zawierają najpopularniejsze blendy znajdują się: CP 47,497 - Farmaceutyk, oddziałujący na agonistyczne receptory cannabinoisowe, utworzony przez firme Phizer w roku 1980 JWH-018 (wg. wiki Wykazuje działanie na zwierzęta bardzo podobne do THC, ale krócej trwające) HU-210 - psychoaktywny, syntetyczny kannabinoid po raz pierwszy otrzymany na Hebrew University przez Raphaela Mechoulama w 1988 roku. Jest 800 do 1000 razy bardziej aktywny od THC i efekty jego działania utrzymują się znacznie dłużej Oleamid - jest on amidem, kwasu tłuszczowego - kwasu oleinowego. Jest to endogenna substancja, pojawiająca się naturalnie w organizmach zwierzęcych. Substancja ta akumuluje się w płynie mózgowo-rdzeniowym, podczas snu, deprywacji i indukowanego snu u zwierząt. [b]Salvador Huitron-Resendiz, Lhys Gombart, Benjamin F. Cravatt, and Steven J. Henriksen (2001). "Effect of Oleamide on Sleep and Its Relationship to Blood Pressure, Body Temperature, and Locomotor Activity in Rats". Experimental Neurology 172: 235–243.[/b] doi:10.1006/exnr.2001.7792. http://dx.doi.org/10.1006%2Fexnr.2001.7792 Jest on obecnie testowany jako lek eksperymentalny który ma pomagać w zaburzeniach snów, depresji oraz kannabinoidalna-regulowana depresja. http://www.patentstorm.us/patents/6359010/claims.html Raphael Mechoulam, Ester Fride, Lumir Hanu, Tzviel Sheskin, Tiziana Bisogno, Vincenzo Di Marzo, Michael Bayewitch and Zvi Vogel (1997). "Anandamide may mediate sleep induction". Nature 389: 25–26. doi:10.1038/37891. Mechanizm działania dleamidowych tabletek nasennych, indukuje efekty w strefie doczesnych badań. Możliwym jest iż oleamid wchodzi w interakcje ze złożonym systemem neurotransmiterów Fedorova I, Hashimoto A, Fecik RA, et al (2001). "Behavioral evidence for the interaction of oleamide with multiple neurotransmitter systems". J. Pharmacol. Exp. Ther. 299 (1): 332–42. PMID 11561096. Syntetycznie produkowany oleamid znajduje przemysłowe zastosowanie w przemyśle takie jak produkcja lubrykantów, czy substancji antykorozyjnych. http://www.wrchem.com/Products/OLEAMIDE.htm Oryginalny Oleamid charakteryzował się tym iż był endogenną bioaktywną substancją, wyizolowaną z płynu mózgowo rdzeniowego, który to płyn należał do nieżywego kota. To było charakterystyczne dla 1995, Benjamin Cravatt III i Richard Lerner należący do The Scripps Research Instutute w La Jolla, CA. * Użycie rekreacyjne oleamidu Nie posiadamy całej dokumentacji Olamidu, używanego przede wszystkim jako narkotyk. Jeśli kiedykolwiek paliłeś mieszanki takie jak Smoke and Skunk, możesz być pewien, że wepachano Ci tam JWH-018. Celem dodania Oleamidudo owych mieszanek, jest jednak nieznany. Pomyślałem że może się przydać, jako że każdy ma teraz dostęp do tego legalnego shitu. Przy okazji dowiedzcie się, co między innymi brałem... [Dodane po edycji:] racja Naprawdę ? Proszę o przytoczenie cytatu. przeciez napisales, ze palisz (zielsko?) od ziola, jest sie zamulonym i sie trafiaja rzeczy typu gastrofaza (czyli wielka potrzeba jedzenia), jest sie sennym i w ogole nieogar totalny.. Fizycznie nie koniecznie.......ale uzależnienie fizyczne to raczej najmniejszy problem........ akurat jesli zazywal amfetamine to nie musi byc uzalezniony by odczuwac skutki tego scierwa do dzisiaj. wiem to na swoim przykladzie co sie ze mna po tym stalo.. obserwowany? brzmi ja kpsychoza amfetaminowa. dokladnie tak samo mialem dlugi czas po frytaniu i chyba z miesiac mnie natrectwa nie puszczaly. powinienes sie udac do psychiatry. mi to pomoglo. mialem depresje i natrectwa
  6. Really ? Please QUOTATION my citation.
  7. Naprawdę ? Proszę o przytoczenie cytatu. Tak więc możesz się skłonić ku tezie, że może to być HPPD lub zmiany w strukturze mózgu spowodowane substancjami psychoaktywnymi, które mogły wywołać utrudnienie odbioru rzeczywistości ? Czy też chodzi Ci o to, że pragnienie skierowane na branie narkotyków, a co za tym idzie częste, cykliczne ich branie => bycie pod ich wpływem 24h/d, co powoduje objawy przytoczone przeze mnie na początku ?
  8. Nie jestem uzależniony fizycznie, od jakiejkolwiek substancji poza nikotyną i kofeiną. To że wypróbowałem tak szeroką gamę substancji, nie oznacza że jestem uzależniony. *W internecie najwspanialsze jest to, że mogę z Wami polemizować, jednocześnie zachowując pełną anonimowość. Nie potrafiłbym tak otwarcie, rozmawiać z lekarzem.*
  9. Co ? Wszystko, od wszelakich psychodelicznych research chemicals typu 2ci, przez syntetyczne opioidy, aż po różne stymulanty. Podawane rektalnie, dożylnie, domięśniowo, oralnie, donosowo. W dobie internetu, sklepów w których można kupić chociażby niedawno wpisane na listę substancji nielegalnych jwh-018 i masę innych substancji *oczywiście dopalaczy (?!) w to nie wliczam*, załatwienie czegokolwiek nie jest problemem. Palę bardzo często, gdy jestem pod wpływem nie mam takich problemów. Staję się spokojny, opanowany i bardzo wesoły, otwarty, czasem szalony, czasem stateczny. Różnie to bywa, lecz powyższy problem mnie nie dotyka.
  10. Chciałbym się jednak dowiedzieć, czy Wy przechodząc okres dojrzewania czuliście się podobnie ?
  11. Mogę jeszcze dodać, że bardzo często czuje się obserwowany. Najczęściej w miejscach w których przebywa dużo ludzi, czasami jednak gdy idę sam - nawet jeśli mało kto znajduje się wokół mnie czuje się niczym w jakimś telewizyjnym show. Siedząc w autobusie, mam wrażenie że ludzie się ode mnie odsuwają, a nawet rozmawiają na mój temat.
  12. anonimowyuser

    Co mi dolega ?

    Od dłuższego czasu zmagam się z wielkimi wahaniami nastroju. Jako że jestem dość młodą osobą (17 lat) zdaję sobie sprawę z tego, że owe wahania mogą być spowodowane tym że przechodzę obecnie stan dojrzewania. Obserwuję jednak moich rówieśników i widzę że nawet jeśli przeżywają jakiś kryzys, nie dotyka ich on tak mocno żeby ukrywali się przezeń w domu. Mam za sobą kilkuletnie doświadczenie z narkotykami oraz spotkania z psychologiem, który miał mi z tym problemem pomóc. Kiedyś moje podejście do tego było bardzo ekshibicjonistyczne, ale obecnie staram się z tym kryć, tak więc w domu nikt nie podejrzewa że dalej biorę. Piszę o tym, gdyż to właśnie narkotyki mogły wywołać stany o których zaraz postaram się napisać. Z drugiej strony, może też być tak że miały one pomóc w ucieczce od wszystkiego co mnie spotyka. Nie pamiętam już okresu w którym zacząłem to robić, lecz drugiej tezy nie można wykluczyć. Moje zainteresowania od zawszę były dość odmienne od tych, które zajmowały moich rówieśników. Potrafię się jednocześnie bawić, będąc w pewien sposób nieobecny - choć zajmuję mnie także literatura, filozofia. Zawszę byłem otwarty na wszystko co dotyka innych ludzi, mimo tego że na problemy najbliższych jestem zupełnie niewrażliwy. Jest to pewna wewnętrzna sprzeczność i kojarzyła mi się od zawsze, z ludźmi inteligentnymi. Francuscy humaniści którzy tworzyli zmyślne teorie, jednocześnie uciekając od teraźniejszości wtłaczając w siebie tony haszyszu, opium i alkoholu. Jest to pewna główna figura, przesycająca mnie w momentach kryzysu. Gdy dopada mnie smutek, swój niepokój związany z egzystencją świadomie pogłębiam rozważając coraz to nowsze problemy, czy też zaczytując się w pesymistycznej poezji. Moje kontakty z ludźmi ograniczają się raczej do pojedyńczych sytuacji, w których przez przypadek znajduje się w większej grupie. Często zdarza mi się jednak, że staje się gadatliwy i poznawanie ludzi przychodzi mi z łatwością, niezależnie od tego czy są to znajomi znajomych, czy też ludzie obcy. Czasami mam wielką ochotę z kimś porozmawiać, zdarzało się kilka razy że obsypywałem kogoś uczuciami, lecz po chwili mój stosunek do owej osoby radykalnie się odwracał. Nie robi mi to żadnej różnicy, chociaż czasami przepełniają mnie myśli mówiące: "Co Ty robisz ? Przecież tak naprawdę nie chcesz jej/jego stracić". Zaraz później zostają one stłamszone, przez inne - odwrotne. Czuję że moja egzystencja nie ma najmniejszego sensu; nawet jeśli osiągnę pewien szczyt to i tak będzie to tylko i wyłącznie góra materialnego chłamu, nie wzbogacę w tym świecie swojego ducha. Posiadanie ciała, to najgorsze co mogło mnie spotkać. Żałuje, że nie mogę wybierać pomiędzy sferą duchową, a sferą cielesną. Nie raz umawiałem się z psychiatrą, jednak w momencie w którym miałem się do niego wybrać, czułem się już lepiej i nie czułem potrzeby zwierzania się obcej osobie. Wiem że zdiagnozowanie jakiejkolwiek choroby, albo i nie choroby jest trudne. Jednak proszę Was o pomoc i z góry dziękuje.
×