Skocz do zawartości
Nerwica.com

Anulka

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Anulka

  1. Dziękuję za wypowiedzi... Chce od razu zaznaczyć, że bardzo kocham swojego chłopaka (jesteśmy ze sobą ponad 2 lata) i przez tą sytuację w sumie mogę powiedzieć, że zrozumiałam że Go kocham jeszcze bardziej, chce mu bardzo pomóc, dlatego miedzy innymi zamieściłam tutaj post... Żeby ktoś mi coś poradził... Wystraszyłam się troszku bo ja jestem taka strachliwa i wszystkim się przejmuję, i jeszcze dlatego, że po prostu trochę się wystraszyłam, że ja taka "słaba psychicznie" osóbka musi się zetknąć z takim problemem, który dotyczy BARDZO bliskiej mi osoby.. Już zwierzyłam się paru osobom, także przeszedł mi ten strach właściwie, po prostu to była moja pierwsza reakcja.. Ja sama wiem po sobie, że czasem mam takie "jazdy", dziwaczne myśli... Mój chłopak bardzo chce iść do psychologa, ogólnie miał tragiczne dzieciństwo, jest DDA, tak jak i ja. Więc to jest plus, że wyraża chęć póścia;) Pozdrawiam
  2. Cześć wszystkim:) Mam problem dotyczący mojego chłopaka, nie daje mi to spokoju... pewnie też zaczyna mi sie nerwica natręctw;) Ostatnio powiedział mi, że czasem nie może przestać myśleć, nawet jak już nie chce, i go to męczy...;/ Podam przykład, który mi przytoczył: wraca sobie skądś i napotkał na drodze jakiegoś człowieka, zacząl sobie myśleć jak by sie bronił w sądzie, gdyby musiał zabic tego człowieka we własnej obronie, i tak jakby mówił do Sądu w myślach co ma na swoją obronę, wszystko bylo by ok, bo wydaje mi sie ze można sobie tak myśleć/mówic do siebie w podświadomości ( nie na glos ), gdyby nie to, że nie mógł tego przerwać...i strasznie go to zaczęło męczyć... On też uważa ze wyobrażenie siebie w takiej sytuacji i mówienie w myślach do sądu też jest chore, chociaz ja tak nie uwazam, bo tak też moim zdaniem wyglądają myśli człowieka ( po prostu mówi sie w świadomości swojej, co tam się chce, tylko trzeba umieć to kontrolowac ) Wydaję mi sie, że głównym problemem, jest tutaj to, że nie mógł tego przerwać... Po drugie czasem mu sie wydaję, ze ludzie to slyszą wokół, te jego myśli, tak jakby mowil na glos Czy to może byc nerwica natręctw??? jak myślicie?? Pomóżcie...troszku sie przeraziłam.
×