Skocz do zawartości
Nerwica.com

Asia_27

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Asia_27

  1. Witam! To mój pierwszy post na forum. Krótko i treściwie na temat mojej historii z tym lekiem: Afobam biorę od roku i 4 miesięcy. Zaczęło się od dosyć nagłegoi silnego ataku nerwicy podczas choroby, kiedy byłam już bardzo osłabiona . Nigdy nie przekroczyłam dawki większej niż 0,25. Pamiętam,że pierwsze próby odstawienia zaczęłam po 2 miesiącach, ale zakończyło się to efektem odbicia. Być może nie byłam wtedy jeszcze w najlepszej formie psychicznej. Niestety czynnik stresogenny nie może być tak łatwo usunięty. Na terapię nie chcę iść ( pewnie niejeden z Was ma wrażenie,że terapia przypieczętuje fakt,że nie możemy sobie poradzić sami z własną głową). Po pierwszej próbie zabierałam sie do odstawienie jeszcze raz, ale znowu zachorowałam, a osłabiony organizm jest w moim przypadku od razu atakowany setkami objawów nerwicowych. Obecnie jestem w trakcie odstawiania, od jakichś 2 miesięcy z dawki 3/4 tabletki 0,25 zdążyłam zejść do połówki i okruszków. Na prawdę nie jest łatwo! Każde, nawet minimalne zmniejszenie pociąga za sobą kilka dni męki, dosłownie czyje każdy kawałeczek swojego układu nerwowego... potem jeszcze to przygnębiające uczucie osłabienia i oszołomienia... Z nastawieniem psychicznym jest ogólnie ok. Wiem,że obecne gorsze samopoczucie psychiczne i fizyczne jest tylko skutkiem tego wstrętnego uzależnienia. Posta napisałam, ponieważ czytałam w tym temacie,że niektórzy z Was biorący ten shit i nie mają aż tak mocnych skutków ubocznych. Liczę na jakąś radę, wskazówkę, może lekkie uspokojenie,że niejeden przechodzi przez to, co ja obecnie. Dzięki za cierpliwość
×