jakiś 3 tyg. temu przy okazji leczenia depresji zdiagnozowano u mnie zaburzenia osobowości typu Borderline. Diagnoza załamała mnie. Dużo czytałam o tego typu zaburzeniach i odnalazłam w tym siebie...lecz wszystko do mnie nie pasuję. Jakoś nie mogę pogodzić się z tą diagnozą. Przeczytałam, że 75% ludzi z tymi zaburzeniami popełnia samobójstwo fakt, od paru miesięcy miewam takie "głupie myśli", często popadam w autodestrukcję. Lekarka, która rozpoznała u mnie to dziadostwo nie chce mnie już leczyć widać jestem na tyle beznadziejna, że nawet na to nie zasługuję. Przyznaję trosze nawaliłam, ale każdy przecież popełnia błędy...