Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ściana

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Ściana

  1. 1. Przestań chlać 2. Przestań się tak przejmować tymi ludźmi w pracy.. niech se gadają 3. Przestań nawet zaczynać wmawiać sobie deprechę Co zrobić? W następny weekend pojechać gdzieś.. na jakąś wycieczkę.. zrobić piknik.. pójść do kina z żonką.. Na pewno wygospodarować sobie trochę czasu dla siebie.. tego co lubisz robić. Najbardziej polecałabym uprawianie sportu Ja jak miewam okres, w którym rozszarpałabym wszystkich i wszystko to lubię sobie dać wycisk - pomaga. Potem człowiek czuje się cudownie wykończony
  2. Ja dodam od siebie tyle: Nie wiem w jaki sposób się do niego zwracasz.. więc przyjęłam, że tak jak większość ludzi to robi. Spróbuj używać komunikatu typu "ja" (np. jest mi przykro, od 15 minut krzyczysz na mnie,proszę nie rób tego więcej -> tylko na taki przykład teraz mnie stać ) . Polega on na tym, że wyrażasz swoje uczucia/opinie ( a do tego masz prawo) nie atakując drugiej strony. Dzięki temu Twój partner być może nie będzie odbierał Twoich słów tak ostro. Powodzenia
  3. Ściana

    Depresja objawy

    GabiM, nikt nam nie obiecywał, że będzie łatwo i przyjemnie.. niestety Piszesz, że zapomniał "o was" masz dzieci? Rita34e, chwilowa niemoc nie musisz oznaczać depresję Jednak jeżeli jest Ci źle to faktycznie powinnaś udać się do specjalisty A co do tych, którzy mówią "weź się w garść" -> pieprzyć ich ;p Pamiętaj, że oni nie koniecznie potrafią pomagać. A może nie potrafią zaoferować tego czego teraz najbardziej potrzebujesz? To tylko ludzie. Wiem, że to brzmi jakby ich broniła, ale warto na sytuację popatrzeć obiektywnie. Może spróbuj im powiedzieć wprost czego oczekujesz, potrzebujesz. Z tego co napisałaś, jesteś osoba empatyczną. Takim najtrudniej pomagać z punktu widzenia osób, które nie potrafią tak "czuć". Nie miej do nich pretensji.. szkoda nerwów/łez. I nie myśl o śmierci.. lepiej pójdź na spacer z mp3 na uszach i napawaj się cudownym zapachem świata po deszczu. Życie składa się z malutkich przyjemności, niesamowitych chwil.. więc nie płacz w poduszkę, bo możesz ich nie zauważyć a szkoda by było ;p Mini1982, to brzmi jak borderline ;p Nie, nie jesteś maszyną.. tylko kobietą ;p O zmiennej natrze, z burzą hormonów i mega ciekawą osobowością.. ja jestem podobna ;p I też mnie to czasem wkurza. Ale dzięki temu to chociaż to życie ciekawsze jest.. wczoraj Dr. Jekyll dzisiaj Mr. Hyde Zalety, kochani.. patrzcie na zalety
  4. Witam serdecznie Wirtualny świat zowie mnie Ściana. Jestem sobie lekko dziwnawą osóbką, która uwielbia lenistwo, papierosy i snikersy. Czasem muzykę - nieco jęczącą, trochę skwierczącą.. na pewno też spokojną i z pewnością o pogodnych, optymistycznych treściach ( Staind, A Perfect Circle, Flaw i temu podobne rzeczy ) Studiuję i od wielu już lat podejmuję jakieś małopłatne robótki co by się nie wzbogacić za szybko ( lubię być mentalnie oryginalna ^^ ). Tematyka depresji nie jest mi obca, choć nie jest to coś co lubię uprawiać na co dzień. Czytuję, słuchuję i rozmuwuję sobie z ludźmi na takie temaciki. Jestem ciekawskim dzieckiem i uwielbiam poznawać różne sposoby myślenia, podchodzenia do różnorakich spraw. Doświadczenie z depresją mam. W takim domu się wychowałam, z takimi ludźmi obcowałam, takim choróbstwem mnie zarazili. Z nerwicą kontaktów za dużych nie miałam. I pewnie dlatego zawitałam na owe forum, by się czegoś dowiedzieć. Praktyka, nie książki Jako, że mam skłonności do rozgadywania się ugryzę się w palca i już nic nie napiszę w tym poście. W sumie to chciałam tylko napisać : Witajcie
  5. Ściana

    UZALANIE SIE NAD SOBA

    Witam. Moim skromnym zdaniem depresje, nerwice i inne przeziębienia umysłu należy leczyć poprzez właśnie umysł, nasze myśli.. poprzez działanie. Po prostu życie? Co w konsekwencji pomaga pogodzić się z przeszłością, pozwala zaakceptować się takimi jakimi jesteśmy ( myśli, emocje ) . Tak. Depresja to bardzo wierny kochanek. Ma w sobie coś tajemniczego.. coś pociągającego w sobie.. zawsze przychodzi w chwilach gdy czegoś nam brak, gdy pożądamy a nie możemy mieć. Ale jest to trochę niezadowalający układ. Bo kto lubi nie mieć orgazmów z kochankiem? Tabsy mają ogłuszyć organizm. Tak jak narkotyki ogłuszają prostytutki, gdy nie mogą spoglądać w lustro. Gdy mają odruchy wymiotne w momentach gdy gruby, śliniący się facet zachciewa od nich rzeczy na które nigdy by nie wpadły. Czy jej też byśmy powiedzieli nie bierz dragów? Cobyśmy powiedzieli takiej prostytutce? Nie musisz tego robić? Przecież możesz pracować w tesco? Ja walczę z depresją wiele lat. Nie tylko swoją. Przede wszystkim nie swoją. Nie jestem ani lekarzem, ani psychoterapeutką. Cóż więc mogę powiedzieć? Nawet w czasie depresji jest jakaś mała rzecz, która daje nam jakąś radość. Jakąkolwiek. Malutką. Na niej wystarczy się skupić. Potem urozmaicać. Rozbudowywać. Szukać podobnych rzeczy do tego maleństwa. Gdy znajdzie się już jakiś fundament.. można podjąć próbę rozliczenia się z przeszłością. Popatrzeć na to z góry. Wyobrazić sobie, że to nie nasze życie. Zdobyć się na odwagę chłodnej kalkulacji. Wyciągnąć wnioski. A później.. po prostu żyć Przecież to nic trudnego Pozdrawiam
×