Skocz do zawartości
Nerwica.com

Stanik

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Stanik

  1. Witam co moge dodać... osobiscie wg mnie nie ma lepszego czy gorszego sposobu na poprawienie humoru, wszystko zależy od usposobienia, charakteru danego człowieka... Jednym szczęscie i spokój da kieliszek wina, czy piwo, innym gorąca kąpiel czy rozmowa... Ostatnio często mam tzw. "doła" co na to można poradziec... najgorzej jest wracać do tego co było, myśleć jak mogło by być, ale nie jest, takie gdybanie... najgorsze co można zrobić... Trzeba się przełamać, myśleć o przyszłości jak o czymś pięknym, pełnym wrażeń, szczęścia i wewnętrznego spokoju... zwykły optymizm, co może w tym pomagać? Nie można sie zamykać w sobie i pozostawać samemu, trzeba sie mimo wszystko otworzyć na ludzi, a od tych których sprawiaja nam przykrość, mimo że czasem coś do nich czujemy, uciekać... Alkohol?... dla mnie bardzo zły pomysł, na chwile pomaga nam zapomnieć (albo i potęguje złe samopoczucie), potem możemy czuć sie jeszcze gorzej i bardziej beznadziejnie... Czasem najlepszym wyjściem jest rozmowa z kimś kto nas rozumie, albo z drugiej strony... z kims kto wszystko kompletnie olewa i ma gdzieś, to na prawde może pomóc, daje to nam wrażenie, że to wszytsko może serio jest tylko jedną wielką bzdurą... sensem życia jest tak na prawe szczęście... Człowiek dąży do tego aby umrzeć... ale z uśmiechem na twarzy, bo tak na prawde o to w tym wszystkim chodzi... Co mi najbardziej poprawia humor... jestem załamany, trzeba sie "chwycić za jaja", biore czerwoną koszule w kwiaty, ubieram sie najbardziej pozytywnie jak się da i idę na miasto, w uszach leci jakaś lekka muzyka, dla mnie reggae, ska, albo punk z pozytywnym przekazem myśleć aktualną chwilą, wielkie szczęście daje uśmiech innych osób na ulicy, widząc że ktoś, nawet nieznajomy, się do nas uśmiecha, od razu poprawia się humor, samoocena i zaczyna się widzieć w tym wszystkim sens, że może inni ludzie nie chcą nas tylko wykorzystać, ale chcą też być uśmiechnięci, mili, serdeczni i tym podobne sprawy w stosunku do nas... Dając pozytywny przekaz innym (mimo że w środku czujemy sie całkiem inaczej niż na zewnątrz) możemy oczekiwać tego samego od innych, uśmiech, czy jakiś zwykły miły gest może być jedyną rzeczą jaką aktualnie potrzebujemy :) Często dając szczęście innym, dajemy tak naprawde największe szczęscie sobie. Zwykła głupota jak pozytywny ubiór wśród szarości innych, może zmienić całkiem postrzeganie całego świata :)... no i podstawa... akceptacją własnego siebie
×