Dzień dobry. Jak uzmysłowić sobie, że nie jest to prawdą? Otóż, idąc z ojcem na spacerze, powiedział mi o pewnej chorej dziewczynie, a od dłuższego czasu ot tak wmówiło mi się że mam zadzwonić do księdza i zapytać o ważność ślubu. I tak tydzien mi to dolegało, a potem jak ojciec mi powiedział o tej dziewczynie chorej, to znając mnie od razu zacząłem sie bronic przed myslami, zeby znowu cos nie wymyslic. Otoz niestety nie udalo sie, mam teraz takie mysli ze musze zadzwonic do tego owego ksiedza (