Skocz do zawartości
Nerwica.com

Niepelny oddech

Znaleziono 2 wyniki

  1. Witam, Mam 41 lat. Moja przygoda z nerwicą trwa od 2004... Ale nie zalamujcie sie, bo bylo roznie i zmiennie. Od tragicznego początku, poprzez calkiem spoko, czasami prawie w ogóle, czasami gorzej. Teraz mam ponowny powazny kryzys, ktory do tego wywołał depresje. W zasadzie to idzie zawsze w parze jako zaburzenia depresyjno-lękowe. Czasem z wiekszym czynnikiem jednego lub drugiego. Bralem duzo roznych leków ssri. Zaden mi nie pomogl do końca. Inna sprawa,ze duzo piłem alkoholu, ktory mi pomagal, a alkohol oslabia dzialanie leku i pogarsza nerwice. Bledne kolo. W tym obecnym krytycznym epizodzie, zaczalem od 15.12.2021 brac Zoloft 100mg, xanax sr 1/doba i xanax zwykly 1/doba. Na razie nie czuje ulgi, chociaż dzień dniowi nie rowny i potrafi sie zmieniac szybko. Do rzeczy: moim głównym problemem nerwicowym(bo mialem chyba wszystkie badania robione) jest permanentne uczucie przytykania, braku tchu, niepelnego oddechu. Nie hiperwentyluje sie bo nie jest to naskutek atakow paniki. Po prostu jest caly czas, a od ostatnich jakis 2miesiecy tragiczne natężenie. Co chwile mam potrzebe nabrania wiekszej ilosci powietrza, bo mam uczucie przytykania,braku tchu. Przy czym glebszy wdech raz przynosni ulge(taką satysfakcje i rozluznienie), a raz nie. Do tego wzdycham ciagle bo to tez jakas metoda ulgi. A najlepsza ulge przynosza ziewniecia, ktore tez czesto wywoluje, ale to nienjest latwe... i tak w kolko.Kompletna obsesja i zawieszenie uniemozliwiajace mi normalne funkcjonowanie - totalna meczarnia, ktora doprowadzila mnie do mocnej depresji. Nawet mowic czesto nie moge normalnie przez to. Moje pytanie brzmi czy ma ktos tak jak ja permanentnie? Bo wiem, ze nerwicowcy tak mają, ale nie permanentnie, tylko napadowo na skutek ataku paniki. Szukam desperacko pomocy wyjscia z tego stanu. Pogadania z kims kto ma tak samo. Liczę na ten Zoloft. Ma ktos doświadczenie z nim?
×