Witam wszystkich serdecznie... jakiś czas temu miałem już przyjemność byc forumowiczem...teraz chciałbym na sekundkę powrócic do statusu uczestnika...
mam pytanie...
przez półtorej roku zażywałem cilon oprócz tego doraźnie hydro, tranxene, i parę innych wynalazków doraźnie.
moją dolegliwością była silna nerwica(jak dla mnie silna hehe) i epizody depresyjne z wybuchami nerwowosci na przemian.
kiedys wcześniej zdiagnozowano u mnie psychozę maniakalno depresyjną ale to było lata temu ostatnie problemy tego nie dotyczą jak sądzę
ostatnią kurację podjąłem ok dwa lata temu (wtedy dostałem cilon) miała ona za zadanie ztonizowac moj temperament
miałem również duszności i napady wieczornego niepokoju poza tym nadmierna pobudliwosć na przemian ze stanami lękowymi i delikatnie depresyjnymi(ale bardzo delikatnie) stan cześciowo pogłębiał się lub łagodził na wskutek różnie działających sterydów anabolicznych które kiedyś zażywałem i zdarzało mi sie pobierać je również w ostatnich latach również wraz z cilonem
cilon spełnił swoje zadanie (pomijam, osłabienie libido) ale po jakimś czasie wystapiła tolerancja i szczerze mówiąc zarłem go bez celu mało tego jeden lekarze radził dodać lek drugi zwiększyc dawke...moim problemem było również to że nie znalazłem dla siebie odpowiedniego psychiatry i po kilku wizytach przechodziłęm do nastepnego lekarza....wreszcie znalazłem wspaniałego lek. z trójmiast prof. ndzw dr hab. J. Masłowski ten Pan podszedł wyjątkowo umiejętnie do moje przypadłości jednak z przyczyn prywatnych musiał zaprzestać praktyki w Polsce i...
czując się już lepiej po półtora roku cilonu i nie widząc dalszej celowości zazywania z powodu tolerancji leku postanowiłem odstawic cilon...odstawiałem półktorej miesiąca około...i
z poczatku było o.k nerwicy nie mam(zadnych leków czy duszności ani natretnych myśli) nie wyleczył mi się natomiast mój natychmiastowy wybuchowy gniew!!!!
i mdziś po około półrocznej przerwie podjąłem decyzję że muszę spróbować czegoś skuteczniejszego czegos innego co pozwoli m i zbilansowac mój temperament czyli uspokoi ale nie wpędzi w stupor...
ostatnio sam widze że stałęm się juz nie do wytrzymania tzn. afera wszedzie po trzy razy dziennie rozwalone trzy telefony i dwa laptopy w ciągu miesiaca. i zanim kogoś niechcący "ubiję" hehe postanowiłem zażyc LUXETĘ PRZEZ NASTęPNE DWA LATA NAJCHĘTNIEJ może ona pomoze na stałę...co o tym sądzicie czy ktoś z Państwa porówna te dwa leki(cilon vs luxeta) czy jest sens próbować jej w kontraście do moich doswiadczeń z cilonem???
[*EDIT*]
...Bardzo proszę...niech ktoś znajdzie dla mnie chwilkę i odpowie...przecież nie zadałem zbyt trudnego pytania...