Skocz do zawartości
Nerwica.com

Alivewind

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Alivewind

  1. Alivewind

    Witam

    ale to nie takie proste gdy nie ma nikogo obok ciebie, nie mam bliskich, nie moge na nikogo liczyć, czasem nie idzie się podnieść
  2. Alivewind

    Witam

    Tak myślisz? Ja zawsze wychodziłam z założenia że człowiek musi sam stanąć przed sobą i nawet jeśli się upada to trzeba wstać i iść dalej, ale są chwile gdy po prostu braknie sił.... przecież nikt nie zmieni mi mózgu, prawda? czy istnieje ktoś kto pozwoli mi zrozumieć samą siebie? może wtedy...
  3. Alivewind

    Witam

    Podchodziłam do tego portalu kilka razy, no i w końcu mi się udało... Sama nie wiem co napisać, nie wiem nawet czy jestem chora, wiem natomiast że mam problem z własnym życiem....Od początku zacząć nie mogę, bo znaków jest za mało, napiszę co czuję... Czasem jest tak że mi się wstać nie chce, że dzieciom obiadu nie robię dopóki o niego nie zawołają, ale najgorsze są myśli, natłok myśli które nie chcą mnie opuścić, wszystko analizuję po tysiąc razy, każdy szczegół, t5ego co ktoś mówi do mnie, jakie gesty wykonał...Nie potrafię się cieszyć, nie potrafię być szczęśliwa, ciągle się doszukuję kłamstw, manipulacji, nie umiem sama podjąć decyzji... Jeśli chodzi o mojego partnera... hmm... największa miłość mojego życia, aczkolwiek nie jedyna, powrót po pół rocznej separacji, i nic się nie układa jak powinno. Ja myślę że to moja wina, nie wiem, czy ktoś potrafi mnie zrozumieć, nie wiem nawet jak szukać pomocy, może jakby ktoś spojrzał na moje życie z boku, może pomógłby mi zrozumieć błędy i zmienić siebie. Są chwile w których nie mogę patrzeć w lustro, phi, etam lustro, nie mogę znieść własnej obecności, tego co mi w głowie siedzi... wtedy chciałabym zadać sobie ból, żeby bolało tak że nic innego już nie będę czuć...
×