Skocz do zawartości
Nerwica.com

douek

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez douek

  1. Najgorsze jest to ze nie bardzo mam z kim pogadać o tych problemach moi znajomi zaczynają się ode mnie odwracać, bo wydaje im się ze ich nie lubię, a mnie po prostu nic nie cieszy nawet przebywanie z nimi, udawanie wesołego i wspólne żartowanie jest męczące. Oni się cieszą gdy wspólnie wychodzą do baru i wypiją 2 piwa a dla mnie jest to katorga a alkohol tylko pogarsza mój stan.

     

    otóż to Beksa... Nic mnie tak nie denerwuje jak ich glupie zarty, ta bijaca od nich radosc.. beztroskosc...

    Cala chodze przepelniona agresja ... kiedys szukalam pocieszenia w cieciu sie i przez pewien czas pomagalo... potem zrozumialam ze to nie to...

    Alkohol tak samo - poprawia humor chwilowo a potem dopada mnie kilku godzinny moralniak.. poza tym wydaje na niego kupe kasy a nie chce skonczyc jak moj ojciec...

     

    Mam 17 lat i czuje sie jak zalosna szmata... bez perspektyw, szans, kogos do kogo moze sie przytuli, wyplakac.... zaufac.

     

    Mowisz ze nie chcesz pocieszan, nie bede pocieszal, ale Tylko Ci powiem ze nie jestes jedyna w takim punkcie, ze juz naprawde nie wiesz co zrobic ze swoim zyciem, sam mam takie momenty bardzo czesto, a mam tez dopiero 21 lat, ucze sie bardzo dobrze w zagranicznej szkole i mam tez prace (gowniana to gowniana, ale dobrze platna) najpierw bralem prozak, a teraz wcinam lorafen i mam niedlugo zaczac kuracje lexapro, i sam fakt brania lekow tez mnie doluje, a w domu tez nie ma nikogo by mnie wesprzec, ojciec mowi zebym przestal wymyslac sobie choroby i wzial sie w garsc, a mama jak mowie jej cos w stylu ze mam mysli samobojcze, to woli to zignorowac, nie mam nawet do niej zalu, dla niej to abstrakcja

     

    Czy probowalas jakiejs terapii? pamietaj jestes mlodziutka, mozesz wrocic do zdrowia i w pelni cieszyc sie zyciem!!!

  2. Hej!

     

    Tak czytam tu i czytam, i zaczynam sie wprost bac tego lorafenu (w moim przypadku lorazepamu, mieszkam w us)

     

    Bylem wczoraj u lekarza i Przepisal mi Lexapro a takze Lorazepam, aby mi pomogl jakos przejsc przez ten okres w ktorym LexaPro bedzie sie ladowal. Sa to tableteczki 0.5mg i mam brac dwie w sytuacji kryzysowej, czyli takiej ze jestem bardzo wnerwiony/czegos sie boje. czy jesli bede bral to poweidzmy raz na pare dni, to uzaleznie sie? dziekuje..

×