
Venus
Użytkownik-
Postów
708 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Venus
-
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
Venus odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
Jeśli Tobie psychoterapia nie pomogła to tylko dlatego, że tego nie chciałeś. Zresztą z Twojej wypowiedzi wynika, że: 1. nie wiesz czym jest nerwica, 2. masz zaburzenia emocjonalne, a to właśnie jest przyczyną nerwicy (no i tu odpowiedź na punkt pierwszy). I napędza się spirala. Napraw najpierw emocje to i nerwica zniknie! -
Możliwe, ja tak mam. Dziś to mnie właśnie dotknęło-kołatanie serca, dreszcze, rzucało mną jak nie wiem...Ciągle jakieś dziwne uczucie w klatce piersiowej. Dochodzę do wniosku, że terapia grupowa jest jednak nie dla mnie, źle się tam czuję!
-
U mnie dziś w miarę ok. Wróciłam z terapii i nie jest źle, ale mam takie dziwne uczucie, że jak tylko wrócę do domu to od razu zaczynam czuć jakieś poddenerwowanie, napięcie. Nie wiem dlaczego. Tam na terapii czuję się jakby bezpieczniej. Kurde do tego ciągle mnie coś boli, kłuje, piecze, swędzi. Nie mam już sił. Ciągle sobie wkręcam choroby, wiedząc, ze wyniki badań mam takie, że nie jeden solidny chłop mógłby się poszczycić takimi. Co ja mam ze sobą zrobić??
-
Zdycham dzisiaj. Ciągle potworny lęk, ba, strach. Dziwne uczucie w klatce piersiowej- ni to kłucie, ni to pieczenie, ni to swędzenie, nie wiem co! Głowa też jakaś dziwna, nie potrafię tego opisać nawet. I łzy! Jedyne co potrafię robić i co mogę robić to płakać
-
kozlatko lęk to niewyrażona złość przede wszystkim, jednak mamy w sobie wiele lęków i o tym nawet nie wiemy. Żeby się o tym dowiedzieć to potrzebna jest psychoterapia.
-
Wiem co czujecie bo ja mam to samo...tylko lęk, to nawet za mało powiedziane...potworny strach!!!!
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Venus odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
evelina sorry że to napiszę, ale co rusz zakładasz nowy temat, który tak naprawdę nic nie wnosi. Przepraszam, ale takie mam odczucie! -
Gosiu niby się poprawia, ale i tak co dzień ryczę jak bóbr przez okropne samopoczucie i lęki, które mnie jeszcze męczą. weronia terapia grupowa pomaga, ale to jednak ciężka terapia. Ja ciągle zdycham! Ja ciągle nie wyrabiam przez lęki i wspomnienia. Byłam dziś z mamą na zakupach, był to też dla nas spacer. Boszzz...ile mnie kosztuje wyjście z domu...masakra!!! Ciągle strach, żeby nic się nie stało jak wyjdę. Ja już kur.wicy dostaję!!!
-
mefi nie ma sprawy Boże, hipnoza? W życiu bym się nie poddała hipnozie No i skończyłam piąty tydzień terapii. Dziś czuję się lepiej choć dziwnie-rozluźniło mnie, w uszach mi piszczy... Zmienia się coś we mnie, ale to kropla w morzu. Oby tylko tej terapii nie było za mało!
-
mefi terapia Ci nie pomaga bo nie chcesz aby Ci pomogła i nie jesteś tego świadoma. Ja się uparłam na psychoterapię, i chociaż tego często nie widzę to ona jednak pomaga bo widzą to inni. Nie martw się ja też się ciągle źle czuję, boję się, że coś mi się stanie, ale to minie. Potrzeba tylko na to ogromu czasu. Jak się okazuje jest we mnie sam lęk, przez który przybrałam maskę, postępowałam w sprzeczności ze sobą. Teraz staram się zmieniać i jest zupełnie inaczej. Ale trzeba swoje wycierpieć, będzie dobrze. Pozdrawiam U mnie masakra-kończę piąty tydzień terapii na oddziale i dzisiaj była totalna bomba. Aż czuję żar w całym organizmie, tak mi ruszyły emocje!
-
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
Venus odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
Ja jestem na dwóch terapiach-indywidualnej i grupowej, no i akurat nie wchodzą one sobie wzajemnie w paradę. -
streak nie wyszłam jeszcze, właściwie dopiero wychodzę, ale to dopiero początek moich zmagań z tym dziadostwem. Jestem w trakcie psychoterapii. Także ja Ci radzę iść jak najprędzej do psychologa (to przede wszystkim) i ewentualnie do psychiatry, bo niestety ten stan może się pogłębiać i faktycznie uniemożliwiać wręcz codzienne czynności. Także nie bój się, nie straszę tu, tylko uprzedzam. Zacznij od razu działać. Pozdrawiam
-
streak to może być nerwica. Lęk przez utratą świadomości, nagłe szybkie bicie serca i to uczucie chęci zrobienia komuś krzywdy, czyli właściwie tłumiona gdzieś agresja to książkowe objawy nerwicy. U mnie nerwica właśnie zaczęła się m.in. od ogromnej agresji-bałam się wtedy, że kogoś na ulicy poszarpię, pobiję itp. Teraz wiem, że była to tłumiona złość i lęk, no i objawiło się to w postaci nerwicy.
-
U mnie niestety odkąd mam nawrót nerwicy jest kompletna lipa z tą sferą życia!
-
Nerwica a drżenie mięśni,trzęsienie kończyn,tiki,perestezje.
Venus odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
lalamonita ja z tymi drgawkami mam identycznie. Jak mnie łapie to mną dosłownie rzuca. Jednak jeśli Ty bierzesz tabletki antykoncepcyjne to uważaj bo niestety ja po nich miałam nawrót nerwicy. Dostarczenie takich tabletek to jednak rozchwianie gospodarki hormonalnej, a to już doskonałe warunki dla nerwicy. -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Venus odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
ankaanka775 to o czym piszesz świadczy o tym, że nerwica nie została do końca wyleczona. Miałaś wtedy psychoterapię?? -
Zasłabnięcie jest spowodowane silnymi emocjami, które w nas siedzą
-
Ja też mam czasami lęk przed tym, że np. stracę pamięć, przytomność, boję się objawów somatycznych. Z tą pamięcią to szczególnie wtedy się o nią boję gdzie łapie mnie D/D, ale to świadczy tylko o tym, że nerwica jest już bardzo głęboka. Moja znajoma za nim zaczęła leczyć nerwicę to bała się już samej siebie, bała się że coś jej odwali i popełni samobójstwo. Wyglądało to jak choroba psychiczna, ale była to po prostu zaawansowana i nieleczona jeszcze nerwica.
-
człowiek nerwica ja mam to samo. Mam kurde wiele planów, ale nie wiem jak się za nie zabrać. Czuję się też jak dzieciak. Nie wiem jak, nie wiem gdzie i przez to też jest trudno wyjść z tego gów.na jakim jest nerwica. Także nie martw się, nie jesteś sam. Ja mam nadal pogorszenie samopoczucia. Ciągle dziwne uczucie w głowie, jakby mi się wszystko gotowało, jakbym miała mdleć, kur.wa już mam dość. Jutro zaczynam kolejny tydzień terapii i nie wiem jak ja tam wytrzymam!
-
Witajcie Kochani! No cóż, za mną pierwszy miesiąc terapii na oddziale dziennym. Teraz zaczynam walkę o siebie. Z samopoczuciem i dobrze, i źle, ale to niestety tak przebiega. Wiele spraw w sobie dostrzegłam i muszę je teraz uporządkować. Ale co mnie najbardziej cieszy, i wiem, że tak zostanie, to to, że byłam w tak okropnym stanie, a nadal radzę sobie bez leków.
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Venus odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Witajcie Kochane! No cóż...tak...dziś skończyłam pierwszy miesiąc terapii grupowej, i zaraz skończę 3 miesiąc terapii indywidualnej. Nie mogę jeszcze powiedzieć, że poradziłam sobie z nerwicą, bo nie. Objawy już powoli ustępują, ale to dopiero początek. Pojawiają się też nadal, np. od środy znów czuję się gorzej, ale to tak niestety przebiega. Terapia bardzo mi pomaga, ale przede wszystkim pomogły mi książki o pozytywnym myśleniu. Każda z nich, którą przeczytałam była po prostu o mnie. Nad każdą z nich ryczałam jak bóbr, bo dostrzegłam że sama siebie wpędzam w ten okropny stan, ale zauważyłam też, że co to mnie w niego wpędza może mnie z niego wyciągnąć. I na psychoterapii dowiedziałam się dokładnie tego samego. Jest bardzo trudno z tym walczyć, ale maluśkimi kroczkami idę do przodu. Terapia ma też to do siebie, że człowiek musi się w jej trakcie kompletnie rozsypać, aby mógł się pozbierać. Ale to działa!!! Teraz właściwie zauważyłam jeszcze jedną rzecz. Byłam w tak okropnym stanie, że powinnam była zacząć brać leki. Jednak się uparłam, że ich nie wezmę, mając świadomość, że nerwica to nie jakaś choroba fizyczna, tylko zaburzenie emocji i uczuć. Wiedziałam, że leki sprawy nie załatwią. Uparłam się, że poradzę sobie bez nich. Łez jest od groma, załamań, ale...żyję, dolegliwości ustępują, czyli dzieje się to, w co uwierzyłam! Skuteczność terapii zależy od nastawienia, zresztą jak wszystko. Ja nastawiłam się na to, że terapia mi pomoże i mimo, że już nie raz miałam momenty, a nawet dni zwątpienia, to ona jednak pomaga! PS. Pamiętajcie, nerwica odwraca naszą uwagę od ważnych spraw, które powinniśmy w sobie uporządkować. Inaczej mówiąc-nerwica to choroba duszy...dlatego wszelkie badania wychodzą prawidłowo. -
U mnie spowodowały nawrót nerwicy. Miałam objawy zakrzepicy, przeszłam koszmar, a okazało się, że to nerwica. Po prostu rozchwianie gospodarki hormonalnej wytworzyło odpowiednie podłoże do wystąpienia nawrotu nerwicy. Potem się dopiero dowiedziałam, że mając nerwicę nie powinnam tabletek stosować. I więcej ich nie ruszę.
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Venus odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
karolinko doskonale Ciebie rozumiem. Wiem jak to jest ze strachem przed chorobą. Też to przeszłam. Jest to już coraz mniejsze, ale jest i jeszcze mnie trochę męczy. Widzisz tak to jest, że my nerwicowcy jesteśmy bardzo sugestywni. Wyczytałaś, że objawem białaczki są krwawienia z nosa. Uwierzyłaś w to i faktycznie tak się stało, że krew z noska zaczęła płynąć. Jednak to świadczy tylko o sile sugestii, czyli mówiąc o sile naszej myśli. A zarazem też tego jak silna jest wiara. Jeśli coś sobie będziesz stale powtarzała to w końcu w to uwierzysz i to wystąpi w rzeczywistości. Wiem, że to trudne, ale musisz bacznie zwracać uwagę na swoje myśli. Jeśli myślisz o chorobach, czyli myślisz negatywnie to wszystko się potem urzeczywistnia w postaci chorób, złego samopoczucia, lęków. Jeśli zaczęłabyś myśleć o zdrowiu, była byś zdrowa. To oczywiście nie nastąpi od razu bo musisz odgonić od siebie te wszystkie negatywne myśli, które przez tak długi czas pojawiały się w Twojej głowie. To co Ciebie w taki stan wpędza, może Ciebie także w niego wyciągnąć. Na to trzeba ogromu cierpliwości. Spróbuj się do tego nie zniechęcać, bo brzydko mówiąc "głupotą jest zrywać kwiat, zanim rozkwitnie" Pozdrawiam Cię serdecznie! -
Współczuję Ci bardzo z powodu śmierci mamy sądzę, że z tym wydarzeniem pojawiło się znów dużo emocji, wykształciło się odpowiednie podłoże i nerwica dała znów o sobie znać. Także sądzę, że to właśnie to, no i skoro piszesz, że masz też objawy jak przy depresji, więc sądzę, że typowej depresji nie masz, ale jakieś stany depresyjne na pewno. Dlatego nie zwlekaj z wizytą u psychiatry. Trzymam kciuki za Ciebie i życzę powodzenia. Pozdrawiam.
-
Victorku ja miałam takie jazdy z serduchem. Jak się rozpędziło to tabletki upokajające go za nic nie spowolniły i musiałam dostać zastrzyk. To jednak nerwowe. Zeby te serducho było spokojniejsze kazano mi łykać magnez i jak na razie jakoś się serducho uspokoiło.