Diana25
-
Postów
4 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Diana25
-
-
po 3 wizytach u psychologa nie zrazaj sie,
potrzbna ci dluuzsza terapia, po 3 wizytach on cie poznaje, konkretnie bedzie mogl wniknac w teoje problemy ale to wymoga
czasu!!!! badz dzielna!!
-
Słuchajcie kochani - chcialabym sie
dowiedziec ktora drogą kroczycie, co wybieracie? Stawiacie na leki czy terapie z psychologiem, jak wam to pomaga? U mnie
niepokój przychodzi wraz z zachodem słonca, chore wiem...teraz juz lepiej sie czuje po 2 tyg kuracji zasranymi lekami,
zaczynam terapie z psychologiem, musze zyc bez leków i poznac zrodlo tego co we mnie siedzi i jaka jest tego
przyczyna...odpukac ale lęków nie mialam juz pare dni i czuje sie ogolnie ok:) przeraza mnie perspektywa powrotu lęków,
planuje zajsc w ciaze, ale jeszcze nie teraz,musze odczekac kilka miesiecy jeszcze,a co bedzie potem jak mnie zlapie, jak
znowu poczuje sie beznadziejnie, pelna obaw, lęku i bezsensownosc zycia??? oj czy WY tez macie takie problemy?? trzymajcie
sie cieplutko, przesylam WAM buziaki!!! :)
Temat przeniesiony z Subforum
'Witam' do 'O nerwicy lękowej...'.
Admin.
-
a na jaką nerwice cierpicie???jakie macie objawy??czy
terapia np. psychoanaliza moze pomoc w rozstrzygnieciu problemu?? pomozcie kochani!!!
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
w Nerwica lękowa
Opublikowano
Moi drodzy napiszcie prosze jak udaje WAM sie
leczyc z nerwicy! ja cierpie na nerwice lękową, lęk dopada mnie juz we wszelkich sytuacjach publicznych, ostatnio bylam u
lekarza i nazwal to nerwicą lękową z elementami agarofobii, biore pramolan od prawie tygodnia, po nim sie uspokajam ale
korzystam tez z pomocy psychologa,bylam dopiero 3 razy, a co WAM pomaga, czy ktos z WAS wyleczyl sie z tego na dobre? dodam
tutaj ze nerwice z podonbymi objawami mialam kilka lat temu, leczylam sie tylko tabletkami, doszlam jakos do siebie i znow
zaczelo sie miesiac temu...napiszcie jak jest u WAS, jak sobie z ty mi lekami radzicie, bo leki na dluzsza mete...hm...one
tylko wycieszaja ale nie dotykaja tak naprawde zrodla naszego cierpienia, pozdrawiam WAS wszystkich. Diana.
Temat przeniesiony do dzialu 'O nerwicy lękowej' dop.
Lith