Dzień dobry,
Od listopada 2023 roku ja (mężczyzna, 28 lat) i moja żona (27 lat) zmagamy się z przewlekłymi objawami skórno-intymnymi, które zaczęły się po wspólnym pobycie na termach w górach.
Objawy u mnie:
Zaczerwienienie skóry prącia
Swędzenie, pieczenie
Okresowo ropne upławy
Objawy u żony:
Pieczenie i zaczerwienienie sromu
Pogorszenie po stosunku bez prezerwatywy
Dotychczasowe leczenie (bez trwałego efektu):
Leki przeciwgrzybicze: Flucofast (flukonazol), Itrax (itrakonazol)
Antybiotyki: Augmentin, Ciprinol
Maści i kremy: Pimafucort, Fucidin, Protopic, Mupirox, Hascofungin
Dieta: niskowęglowodanowa, bez cukrów, bez alkoholu i używek
Suplementacja:
witamina D3 (10 000 IU dziennie), K2
magnez, cynk, wapno
B-complex
olejek z oregano, srebro koloidalne (również na skórę), olejek z grejpfruta
Zioła: piołun, mieszanki przeciwgrzybicze, nasiadówki
Wyniki badań – wszystkie negatywne:
Wymazy z prącia i pochwy na grzyby – u obojga
Chlamydia, Mycoplasma, Ureaplasma (PCR) – negatywne
HPV – negatywny (żona)
Biopsja skóry sromu – u żony wykryto liszaj prosty
Ja mam również przewlekłe choroby skóry (AZS/ŁZS, trądzik w przeszłości, łuszczyca w dzieciństwie)
Protopic działa na twarz (ŁZS), ale nie pomaga długofalowo w okolicach intymnych
Pytanie do forumowiczów i specjalistów:
Czy ktoś z Was miał podobne objawy u siebie lub w związku?
Co jeszcze można zbadać?
Czy przyczyną może być np. reakcja autoimmunologiczna, zaburzenia mikrobiomu, alergia kontaktowa (np. na środki piorące, lateks, lubrykanty)?
Czy ktoś miał do czynienia z nawrotowym liszajem prostym / przewlekłym zapaleniem skóry w okolicach intymnych?
Lekarze rozkładają ręce, a objawy mimo chwilowych remisji ciągle wracają. Bardzo prosimy o wskazówki lub podpowiedzi, co jeszcze możemy sprawdzić. Z góry dziękujemy.