Skocz do zawartości
Nerwica.com

paancia

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia paancia

  1. Cześć Damian, sytuacja jest prostsza niż Ci się wydaje, po prostu na razie jesteś totalnie zdołowany i spanikowany i inaczej nie widzisz tego jak dramat i położenie bez wyjscia. Z dystansu się potem widzi ze było mega ciężko, ale z tego się wychodzi. Tak naprawdę spokój w miarę mozliwosci, nie nakręcanie się i cierpliwość może Cię na ten moment uratować i wszystko napewno się wyprostuje, zobaczysz. Trzeba swoje przejść, przerobić. Rozumiem, ze potrzebujesz wsparcia i chyba na ten moment najlepszy byłby dla Ciebie po prostu jakiś psycholog czy psychoterapeuta. Przykro mi, ale nie rozdaję kontaktów do siebie. Ale bardzo dobrze Cię rozumiem i wystarczy ze zaufasz w te słowa, ze to nie jest na zawsze. Postaraj sie o jakies wsparcie psychologiczne do „wygadania sie” aby przejść przez te najtrudniejsze momenty. Pozdrawiam ciepło i wiem, ze będzie dobrze, Zuza
  2. Normalka. Standardowe myśli. Minie. Cierpliwości i uporu. Nie rezygnować, zaakceptować, ze trafienie na odpowiednie leki nieraz trwa, nie panikować. Póki jest bardzo zle, proponuje zwinąć się w kulkę i czekać aż będzie ciut lepiej i pojawi się światełko w tunelu. Byłam w tym samym miejscu, pół roku- rok i wyszłam na prosta. Ale tez już myślałam ze to koniec. Głowa do góry!
  3. paancia

    dyskusja z moderacją

    Zgodzę się ze moj komentarz byl ironiczny. Ale ze był agresywny to tylko i wyłącznie Twoja ocena, a nie fakt. Natomiast pisanie do kogoś jak do ułomka to jest dopiero pasywno agresywne zachowanie. Nie dyskutuje z tym, ze czegoś nie wolno, ale nie podoba mi się tłumaczenie oczywistych spraw jak dziecku i mam prawo dać temu wyraz. To nie jest dyskutowanie z tym co mówi moderator, a jak mówi. Tak wiec brak mojej zgody na formę a nie na treść. I mam prawo to wyrazić. Czy nie mam tu takiego prawa? Wystarczyłby link do regulaminu i upomnienie ze należy się z nim zapoznać bo wg moderacji czy administracji mój post narusza jakies zasady. I nie byłoby całego tematu. Zachowujmy się jak dorośli ludzie.
  4. Jestem to nawet w stanie zrozumieć od tego są administratorzy żeby zwracać uwagę czego nie wolno. Wystarczyło jednak napisać ze słowo polecam jest zabronione bo nie „polecamy” a nie tłumaczyć jak dziecku w przedszkolu, bądźmy dorośli, nie jestem winna temu ze ktoś nie łapie kontekstu. A to ze terapia w Twoim wypadku działa to super!
  5. Spoko, prosiłabym tylko o nie obrażanie mojej inteligencji. Nie mów proszę do mnie jak do dziecka w przedszkolu bo ja doskonale wiem od czego jest lekarz i pomijajac pierwsze, dość oklepane stwierdzenie „polecam z całego serducha” prawie cały mój post jest bardzo subiektywny i opisuje MOJE doświadczenia, POLECAM się wczytać. Każdy jest dorosły i sam decyduje czy chce spróbować dany lek czy nie, nie sadze by przesądzało o tym zdanie randomowego użytkownika na forum. A uważam za dość cenny opis czyichś doświadczeń z danym lekiem bo to po prostu podsuwa pomysły, które można omówić już z kompetentna osoba czyli w tym wypadku z lekarzem. Polecam jeszcze spojrzeć na mój post wyżej, sama proszę tam o „polecenie” czyli jak wolisz podsunięcie pomysłu w temacie neuroleptyku pomagającego na natrętne myśli (o czym jest ten wątek). Ale skoro tu jacyś SSmani tak uciszają towarzystwo to już rozumiem, ze nie dowiem się, wiec do d*py takie forum na którym nie można zasięgnąć porady innych i skorzystać z doświadczeń innych.
  6. Z całego serducha polecam anafranil. Ten lek wyciągnął mnie z bagna myślowego, natrętnych egzystencjalnych rozkmin które całkiem przejęły kontrole nad moja głowa. Byłam na dawce 75, ale zmieniam bo wycina mi orgazmy totalnie. Brałam go dobre dwa lata. Tylko uwaga, mi akurat wkręcał się tragicznie.. oprócz totalnego braku apetytu i niefajnego uczucia w żołądku miałam niefajne objawy psychiczne, nasilony lęk i stan takiego bardzo niemiłego zdystansowania od rzeczywistości. I noe to nie była klasyczna derealizacja, to było mega dziwne i nieprzyjemne uczucie. Natomiast był to któryś lek z kolei, słyszałam o nim same ochy i achy w kwestii natręctw i zawzielam się ze wytrzymam. I chyba po dwóch czy trzech tygodniach tej /cenzura/owizny, nagle, pewnego dnia, w jednym momencie, jakby ktoś zapalił światło. Wszystko odeszło, totalna lekkość i jakby jakiś ciężar mi z piersi zleciał. Coś pięknego.
  7. Hejka ludziska, wymieniam swoje leki na zestaw marzeń który nie będzie bałaganił w łóżku. Docelowo będzie bupropion z trazodonem i do tego chce dołączyć buspiron przeciwlekowo. Ale. Obawiam się ze przy tym zestawie mogą i tak wrocic natrętne myśli egzystencjalne i jakies ogólnie durne pętle myślowe nakręcające lęk. Chciałabym mieć jakiś plan awaryjny, w związku z tym, czy ktos z was jest w stanie polecić neuroleptyk który będzie działał przeciwlekowo i jednoczenie uspokajał te durne natrętne rozkminy i w dodatku nie zrobi mi w łóżku kreciej roboty znowu?
×