Skocz do zawartości
Nerwica.com

Julek84

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Julek84

  1. Gratki chłopie. To się wydaje, że to łatwe a wiele musiało cie to kosztować. Powoli do przodu, pamiętaj że Rzymu też od razu nie zbudowano. Śniły Ci się już słodycze? Jak ja rezygnowałem to mi się skitelsy śniły
  2. Ta mądrość to z badań i artykułów. Miod to też enzymy, antyoksydanty jakies potrzebne organizmowi kwasy... Z tego co czytalem w dużym skrócie to modek działa na mitochondria komórek rakowych w taki sposób, że te komórki same zaczynają się niszczyć. Tutaj masz jeden z artykułów gdzie jest dużo źródeł i można poczytać. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3865795/ Tylko jakość miodu ma znaczenie. Nie może być od chytrego pszczelarza co syropem cukrowym karmi pszczoły. Wtedy taki miód to i rok będzie płynny. Pamiętaj, dobry miód to skrystalizowany miód. Mnie wielu pszczelarzy oszukalo już i jestem ostrozny
  3. Cześć, ja cie rozumiem. Też tak mam, a raczej miałem i jeszcze dużo coli piłem. No dobra, dalej piję ale już mniej Słodycze to jak narkotyk, uzależniają i musisz ćwiczyć silną wolę, stopniowo je eliminować. Moim zdaniem żadne suple ani leki nie pomogą. Zbadaj krew bo może masz niedobry Witamin, np z grupy B. No ale raczej uzależniłeś się od cukru. Ja ze słodyczami walczę w taki sposób że ich po prostu nie kupuję. Jak nie ma, to łatwiej się opanować Ja zamiast cukru, bo jeszcze mnie czasem skręca to zjadam łyżkę miodu. Podobno 1 spoon honey a day. Keep a cancer away. Tylko to musi być dobry miód od prawdziwego pszczelarza, a nie jakas kupa z marketu. Kupa czyli przegrzewana i płyna substancja co dumie na etykiecie miodem jest zwana...
×