Hej wszystkim. Na nerwicę choruję już od okołu 9 lat. Od tylu lat też biorę leki. Są okresy podczas których czuję się lepiej, wtedy też przerywam branie leków, nawet bez zgody psychiatry... Jestem już tym wszystkim zmęczona i zrezygnowana. Próbuję udawać, że wszystko jest ok ale czasami przychodzą takie momenty, że mam dość. Mam dość siebie i swojego mózgu, który w normalnych sytuacjach widzi jakieś irracjonalne zagrożenie