Skocz do zawartości
Nerwica.com

ntxvva

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia ntxvva

  1. ntxvva

    Problem alkoholowy

    Absolutnie nie chodziło mi o urazę Po prostu próbuję to przetrawić
  2. ntxvva

    Problem alkoholowy

    Hej, nie do końca jestem pewna, czy aby dobrze trafiłam z kategorią, ale chciałabym podzielić się z Wami moim problemem. Mam 20 lat i uczęszczam na psychoterapię w nurcie psychodynamicznym od 6 miesięcy, a od 8 leczę się farmakologicznie. Jak wiadomo, podczas terapii wychodzą różne kwiatki - uświadomiłam sobie, że moja mama i babcia nadużywają alkoholu. Teraz jest to chyba nasz główny temat podczas sesji. Alkohol w mojej rodzinie był odkąd tylko pamiętam i siłą rzeczy byłam do tego przyzwyczajona. Jednak przechodząc do sedna - podczas dzisiejszej wizyty wróciłam do moich problemów ze snem jak również tego, że wczoraj podczas imprezy poszalałam i trochę wypiłam, przy czym miałam kłótnię z jednym z uczestników owej „posiadówki”. Przyznałam, że kiedy się napiję jest mi lepiej zasnąć, a wspomniany wcześniej konflikt nie był spowodowany ilością skonsumowanych przeze mnie procentów, a wręcz przeciwnie - po spożyciu jestem spokojniejsza. Terapeuta stwierdził, że to niepokojące, te słowa klucz - że lepiej mi się śpi i jestem spokojniejsza. Powiedział też, że problem alkoholowy ciągnie się w linii kobiet od strony matki. Podczas sesji przyszła mi do głowy wstrętna myśl - że jestem podobna do matki i babki. Mocno mnie to wbiło w ziemię, bo mimo wszystko piję bardzo bardzo rzadko, odkąd zaczęłam leczenie - w przeciwieństwie do reszty rodziny. Bardzo to teraz przeżywam i szczerze nie potrafię teraz pogodzić się z tą myślą, zaakceptować jej. Nie potrafię nazywać swoich uczuć.. Macie jakieś wskazówki, co mogę zrobić dalej i jak sobie to poukładać w głowie? W razie czego dodam, że nie pozostawiałam problemu nadużywań w rodzinie bez słowa, prowadziłam wiele rozmów, ale bez długofalowych skutków.
×