Witam wszystkich.
Od wielu lat zmagałem się z lękami, głównie przyjmując leki farmaceutyczne. Ostatecznie ostatnio zdecydowałem się na terapię, ale niestety, po kilku spotkaniach w tzw nurcie CBT czuję się całkowicie rozczarowany.
Nie mam nic do swojego terapeuty - wydaje się być kompetentny i zaangażowany. Jednakże cała terapia CBT może po prostu nie pasować do mnie? Każda wizyta polega na opowiadaniu o wydarzeniach z minionego tygodnia, o tym, jakie miałem lęki, i wypełnianiu różnych tabelek (jako zadanie domowe ewentualnie i potem omawianie). Czy to wszystko, co ta terapia ma do zaoferowania? Dodatkowo skupia się na technikach oddychania.
Po sześciu spotkaniach nie odczuwam żadnej poprawy w moim sposobie myślenia. Ostatnie dwie wizyty były dla mnie bardzo długie, nie mogłem się doczekać ich zakończenia, a potem zastanawiałem się, za co płacę 200 zł i trace czas