Witam, trafiłem tu przez osobę znajomą, nie mam pojęcia jeszcze jak to tu dokładnie działa ale potrzebuje waszej pomocy. Jestem studentem, mam 22 lata, od tygodnia nie mogę spać, jestem osobą mocno dbającą o sen i o siebie. W zeszłą sobote podczas spaceru, poczułem się słabo, tak jakbyym miał zaraz stracić przytomność. Bardzo mnie to przestraszyło. Od tegho dnia nie mogę usnąć, próbowalem jakis ziołowych lekow na sen i nic, kłade się o 22 zgaszone swiatlo telefon odłozony i nie zasne. Przewracam się całą noc z boku na bok i nic. Mimo ze staram sie zapanowac nad soba to w momemncie polozenia sie serducho zaczyna walić jak szalone. Podczas dnia wyglądam jak trup, zero chęci, ból brzucha, zawroty głwiy, totalny brak skupienia się. Nie wiem już co robić a dłuugo tak nie wytrzymam.